– Nie wykluczamy przejęć w Turcji, ale nie mamy na stole negocjacyjnym żadnej transakcji. Wszystko zależy od tego, czy zostanie wystawiony na sprzedaż bank po atrakcyjnej cenie – powiedział Gianni Franco Papa, szef Pionu Europy Środkowo-Wschodniej w UniCredit w trakcie konferencji prasowej w Astanie (w nomenklaturze włoskiej grupy w skład regionu wchodzi kilkanaście krajów, w tym Turcja, Rosja oraz Kazachstan).
Rozwój będzie opierał się głównie na otwieraniu nowych oddziałów. W całym regionie w tym roku grupa chce ich otworzyć co najmniej 120. Blisko połowa przypadnie na Turcję, gdzie działa bank Yapi Kredi wchodzący w skład grupy UCI.
W ciągu pięciu lat w Europie Środkowo-Wschodniej ma powstać 900 nowych placówek.
Przedstawiciele włoskiej grupy opierają swoją strategię na stopniowej poprawie kondycji finansowej gospodarstw domowych i znacznym ożywieniu w całym regionie. Dynamika wzrostu w poszczególnych krajach jest bardzo zróżnicowana – wynika z opublikowanego w piątek raportu UniCredit „Dwie prędkości ożywienia”.
Największy wzrost wartości aktywów finansowych gospodarstw domowych, bo o 11,3 procent w ubiegłym roku, odnotowano w południowej części regionu (Bułgaria, Rumunia oraz Chorwacja. W grupie krajów takich jak Polska, Węgry, Czechy oraz Słowacja zwyżka sięgnęła 9,2 proc. Władze UniCredit uważają, że pozytywna tendencja utrzyma się też w tym roku. Jednym z głównych zagrożeń dalszego wzrostu tych aktywów jest rosnąca inflacja, a szczególnie drożejąca żywność, energia i paliwa. Z danych banku wynika, że przeciętnie polskie gospodarstwo domowe przeznacza na nie 34 proc. swoich wydatków. Dla porównania w Czechach jest to 30 proc., a w Wielkiej Brytanii 12 proc. Najwięcej w regionie wydaje się na żywność i energię w Rumunii (54 proc.).