Wybór szefa MFW ma być przejrzysty

Rosnące w siłę gospodarki rozwijające się zdołają być może wystawić wspólnego kandydata do objęcia nagle zwolnionego stanowiska szefa MFW. Dotychczas nie miały takich możliwości, bo w wyniku porozumienia z USA należało się ono Europie

Aktualizacja: 25.02.2017 18:23 Publikacja: 24.05.2011 02:16

Christine Lagarde, minister finansów Francji, jest faworytką w wyścigu do stanowiska szefa MFW. Najg

Christine Lagarde, minister finansów Francji, jest faworytką w wyścigu do stanowiska szefa MFW. Najgroźniejszym rywalem wydaje się Agustin Carstens, prezes banku centralnego Meksyku.

Foto: Bloomberg

Gdy po zakończeniu drugiej wojny światowej tworzono międzynarodowe instytucje finansowe, uzgodniono, że pracami Banku Światowego będzie kierował przedstawiciel Stanów Zjednoczonych, a Międzynarodowego Funduszu Walutowego ktoś z Europy Zachodniej. I tak to funkcjonowało, ale od kilku lat przy rosnącym sprzeciwie?państw z innych rejonów wobec zasady takiego zakulisowego wyznaczania szefów obu instytucji.

[srodtytul]Powinien być ktoś z Europy[/srodtytul]

W kwietniu 2009 r. przywódcy państw tworzących Grupę 20, a więc największych gospodarek, uzgodnili, że wybory szefów światowych instytucji będą miały charakter „otwarty, przejrzysty i oparty na kompetencjach”. Nie udało się jednak zupełnie wykluczyć kwestii narodowości. Dlatego wszystko wskazuje na to, że następczynią Francuza Strauss-Kahna, zostanie jego rodaczka, 55-letnia Christine Lagarde. Jest obecnie ministrem finansów i wymieniana jest wśród głównych architektów porozumień mających na celu udzielenie pomocy najbardziej zadłużonym krajom strefy euro, ale w zamian za ich zdecydowane redukcje deficytów budżetowych. Znaczne zaangażowanie finansowe MFW w tę pomoc jest silnym argumentem za tym, by instytucją tą nadal kierował ktoś z tego regionu. Kandydaturę Lagarde wyraźnie poparli już m.in. brytyjski minister finansów, kanclerz Niemiec i premier Włoch.

[srodtytul]Kandydat emerging markets[/srodtytul]

Największe emerging markets od Australii po Brazylię coraz energiczniej domagają się, by nie narodowość, lecz kompetencje decydowały o wyborze szefów światowych instytucji. Dlatego poparcie wszystkich tych krajów może zyskać Agustin Carstens. Od stycznia ubiegłego roku jest szefem meksykańskiego banku centralnego, wcześniej kierował resortem finansów w tym kraju, a w latach 2003–2006 był zastępcą?dyrektora wykonawczego MFW. Ma 52 lata, jest doktorantem ekonomii Uniwersytetu w Chicago.

Sekretarz Skarbu Timothy Geithner, który też kiedyś pracował w MFW, powiedział w piątek, że USA o kwestii obsadzenia stanowiska szefa Funduszu rozmawiają zarówno z przedstawicielami emerging markets, jak i zaawansowanych gospodarek. Chyba jednak poprą kandydaturę Francuzki Lagarde, choćby po to, by nie mieć kłopotów przy zbliżającym się wyborze szefa Banku Światowego.

[[email protected]][/mail]

Gospodarka światowa
Kryzys już tu jest. Wszystkie starzejące się ręce na pokład
Gospodarka światowa
Ceny producentów w Niemczech spadły w czerwcu zgodnie z oczekiwaniami
Gospodarka światowa
Unia uderza w rosyjską ropę i jej nabywców. Pułap cenowy w dół, sankcje na Indie i Turcję
Gospodarka światowa
Członek Fed zdecydowanie za obniżką stóp procentowych w lipcu
Gospodarka światowa
Jakie karty posiada Europa w rozgrywce handlowej z Ameryką?
Gospodarka światowa
USA: maleje liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych