Chodzi o papiery dłużne zabezpieczone kredytami, znane pod akronimem CDO. Według SEC, agencje ratingowe zbyt pobłażliwie oceniały jakość tych instrumentów, które okazały się bardzo ryzykowne.

Na razie Komisja zwróciła się do McGraw-Hill, właściciela S&P, o wyjaśnienia. Gdyby spółce udało się przekonać nadzór rynkowy, że stawiane jej zarzuty są bezpodstawne, SEC zrezygnuje zapewne z występowania na drogę sądową.