Powodem jest nagłe wycofanie przez nią ocen wiarygodności instrumentów o wartości  1,5 miliarda dolarów sprzedawanych przez Goldman Sachsa i Citigroup w lipcu ubiegłego roku.

Stało się to już w trakcie transakcji i inwestorzy ponieśli pewne straty. Decyzja S&P zachwiała też całym rynkiem  szacowanym na 600 mld USD. – Wiarygodność  S&P na tym polu bez wątpienia mocno ucierpiała i potrzeba czasu a także restrukturyzacji aby to naprawić – uważa Chris Sullivan, odpowiedzialny za inwestycje United Nations  Federal Credit Union.

Od tamtej pory tacy emitenci jak JPMorgan Chase, Deutsche Bank, czy Morgan Stanley, którzy uplasowali na rynku obligacje o wartości 11,3 miliarda dolarów nie skorzystali z usług Standard&Poor's, lecz ocenę kredytową zlecili takim firmom jak Morningstar i Kroll Bond Ratings.