Na co przeznaczone zostaną pieniądze? – W pierwszej kolejności na wsparcie krótkoterminowej konsolidacji, dzięki której Polska zredukuje deficyt sektora finansów publicznych w tym roku do około 3 proc. PKB, tak aby w przyszłym roku udało się zdjąć z kraju procedurę nadmiernego deficytu – mówi „Parkietowi" Ewa Korczyc, ekonomistka Banku Światowego w Warszawie.
Środki pomogą też wdrożyć nowe reguły fiskalne – wydatkową dla sektora samorządowego oraz permanentną regułę wydatkową dla budżetu centralnego. Trzeci komponent pożyczki dotyczy długoterminowych reform strukturalnych (wydłużenie wieku emerytalnego, zmiany w emeryturach służb mundurowych) czy reform nastawionych na poszerzenie bazy podatkowej.
– W obliczu tego, co dzieje się w ostatnim czasie w Europie, wiarygodność finansów publicznych zyskała mocno na znaczeniu. Dodatkowo wzmocnić ją mogłoby istnienie niezależnej rady fiskalnej, która czuwałaby nad oceną prowadzonej przez rząd polityki fiskalnej – mówi Emilia Skrok, starsza ekonomistka BŚ. Instytucje nadzorujące finanse państwa istnieją w wielu krajach Europy, m.in. w Wielkiej Brytanii. Co robiłaby rada fiskalna?
– Głównym zadaniem byłaby ocena prognoz, które służą do przygotowania budżetu (czy programu konwergencji), samego projektu budżetu oraz średnioterminowych planów fiskalnych. Drugim celem byłoby monitorowanie, czy polityka jest prowadzona zgodnie z planami rządu i regułami fiskalnymi – wyjaśnia Skrok.