Aby zakwalifikować się na publikowaną przez magazyn „Absolute Return" listę 25. najlepiej opłacanych ludzi w branży, w ubiegłym roku menedżer funduszu musiał zainkasować co najmniej 100 mln USD. Dla porównania, prezes Bank of America-Merrill Lynch zarobił za ub.r. 8,1 mln USD.

Zarządzający z zestawienia „Absolute Return" zarobili w ub.r. średnio po 576 mln USD, w porównaniu z 880 mln USD w 2010 r. Łącznie ich wynagrodzenia sięgnęły 14,4 mld USD, w porównaniu z 22 mld USD rok wcześniej. Z tej kwoty aż 3,9 mld USD przypadło na Raya Dalio, zarządzającego największym funduszem hedgingowym świata, Bridgewater Pure Alpha, którego aktywa sięgają 70 mld USD.

Zarobki Dalio, na które składa się stała opłata za zarządzanie aktywami, część wypracowanej stopy zwrotu oraz „papierowe" zyski związane ze wzrostem wartości jego własnych inwestycji w fundusz, odzwierciedlają wyniki Bridgewater Pure Alpha. W ub.r. przyniósł on inwestorom aż 13,8 mld USD zysku.

Na kolejnych miejscach rankingu najlepiej zarabiających zarządzających uplasowali się emerytowany już Carl Icahn i James Simons, którzy wzbogacili się po ponad 2 mld USD. Po wyjątkowo nieudanym roku z zestawienia zniknął natomiast John Paulson, który w 2010 r. zainkasował aż 5 mld USD, najwięcej w historii Wall Street.