Według PPI, Brytyjczycy obecnie zbyt mało oszczędzają na spokojną starość, nie są w stanie przewidzieć, ile pieniędzy będzie im do tego potrzebnych, a zawirowania na giełdzie i rynku hipotecznym mocno uderzyły w ich oszczędności. Wiele inwestycji daje mniej zarobić na emeryturę niż przed wybuchem kryzysu finansowego. Sytuację komplikuje również to, że długość życia w Wielkiej Brytanii rośnie.
– W ostatnich trzech dekadach średnia długość życia bardzo mocno się wydłużyła w naszym kraju. To oznacza, że ludzie muszą więcej oszczędzać i dłużej pracować, by mieć odpowiednio wysoką emeryturę – twierdzi Niki Cleal, dyrektor w PPI.
– Raport PPI?może zdusić emerytalne nadzieje bardzo wielu ludzi. Miliony pracowników czeka niemiłe przebudzenie, gdy uświadomią sobie, że nie stać ich na to, by przejść na emeryturę, a data ich emerytalnego odpoczynku odsuwa się w nieokreśloną przyszłość. Ci, którzy nie chcą, by ich standard życia spadł po przejściu na emeryturę, muszą albo pracować dłużej, albo więcej oszczędzać, albo robić obie te rzeczy. Innego wyboru nie ma – uważa Joanne Segars, prezes brytyjskiego Narodowego Stowarzyszenia Funduszy Emerytalnych.