Jest on najniższy od dwóch lat, a powodem wyprzedaży jest prognoza Międzynarodowego Funduszu Walutowego zakładająca spadek tempa wzrostu gospodarczego tej grupy państw.

Udział obligacji o ratingu inwestycyjnym zmniejszył się z 14 proc. do 13 proc. O 1 pkt proc., z 32 proc. do 31 proc., zmalał też udział amerykańskich  papierów skarbowych w portfelu PIMCO.

Według MFW tempo  wzrostu gospodarczego w krajach wschodzących  w tym roku spadnie z 6,2 proc. w 2011 r. do 5,7 proc. Z powodu zmniejszającej się rentowności obligacji amerykańskiego skarbu inwestorzy zainteresowali się walorami o atrakcyjniejszej rentowności. Dlatego indeks obliczany przez Bank of America Merrill Lynch dla obligacji państw i firm z rynków wschodzących w tym roku zyskał 9 proc.

Gross uważa, że aby możliwa była kontynuacja tego rajdu konieczna jest dalsza stymulacja gospodarki USA przez Rezerwę Federalną. „Ryzykowne rynki potrzebują więcej amunicji", napisał Gross na Twiterze. Jeśli Fed zainicjuje trzecią rundę luzowania polityki pieniężnej, czyli skupu z rynku obligacji, część tych pieniędzy pozyskanych przez sprzedających może zostać skierowana na rynki wschodzące.