Firma wstrząsana wewnętrznymi animozjami, od lat konkurująca na rynku reklam internetowych z Googlem, Facebookiem i Twitterem, dokonała niespodziewanej zmiany w zarządzie.
W oświadczeniu Mayer stwierdziła, że to dla niej zaszczyt stanąć na czele wiodącej firmy internetowej, która ma ponad 700 milionów użytkowników miesięcznie. Ma również nadzieję na owocną współpracę z oddanymi pracownikami, którzy poświęcają swą pracę dla stworzenia nowych produktów i treści serwisu dla użytkowników jak i reklamodawców na całym świecie.
Powołanie Mayer na prezesa firmy jest sygnałem, że Yahoo zamierza skupić się na polu technologicznym.
Mayer ma 37, z wykształcenia jest inżynierem w dziedzinie sztucznej inteligencji. W 1999 r., kiedy Google miał zaledwie rok, została dwudziestym z kolei pracownikiem. W firmie pracowała przez 13 lat. Niedawno dołączyła do zarządu Walmartu.
Mayer przejmuje firmę w trudnym okresie. Scott Thompson, który był prezesem Yahoo jedynie przez cztery miesiące, został zwolniony po tym jak wyszło na jaw, że podał nieprawdziwe dane w swoim życiorysie. Jego dymisja przyczyniła się również do odejścia przewodniczącego rady Roya Bostocka.