Lipiec był piątym kolejnym miesiącem, kiedy wskaźnik ten informujący o wydatkach firm na nowe fabryki i maszyny obniżył swoją wartość. Według ekonomistów amerykańskiego banku inwestycyjnego JPMorgan Chase potencjał wzrostu gospodarki Indii obniżył się do 6-6,5 proc. rocznie, a więc znalazł się poniżej szacunku banku centralnego (Indyjski Bank Rezerw) na poziomie 7,5 proc.
Podejmowane przez premiera Manmohana Singha próby ożywienia inwestycji zostały storpedowane przez podzieloną koalicję rządową oraz parlamen, sparaliżowany oskarżeniami o korupcję. Bankowi centralnemu wysoka inflacja na poziomie blisko 7 proc. uniemożliwia obniżkę stóp procentowych, która pomogłaby pobudzić koniunkturę.
Spadające tempo wzrostu w Indiach kontrastuje z przyspieszającymi gospodarkami regionu, jak Indonezja czy Filipiny. W drugim kwartale PKB Indii wzrósł o 5,3 proc., zaś w Indonezji była zwyżka o 6,4 proc., natomiast na Filipinach produkt krajowy brutto powiększył się o 5,9 proc.