Niemcy chcą uregulować HFT

High-frequency trading (HFT), czyli ultraszybkie transakcje dokonywane przez komputery, wywołują coraz więcej emocji na Starym Kontynencie. Taką działalność chcą uregulować władze w Berlinie

Aktualizacja: 12.02.2017 16:14 Publikacja: 26.09.2012 12:03

Niemcy chcą uregulować HFT

Foto: Archiwum

Rząd w Berlinie chce przyjąć dzisiaj nowe regulacje dotyczące rynku HFT. Dokument wywołuje sporo emocji. Gracze giełdowi wykorzystujący tę technologię już wyrazili obawy, że zmiany w prawie mogą zagrozić rozwojowi HFT na Starym Kontynencie. Nie jest to mały rynek.

- Szacujemy, że obecnie za około 40 proc. wszystkich transakcji w Niemczech odpowiadają transakcje HFT. W przypadku wielu rynków jest to odsetek znacznie większy – powiedział dla „The Wall Street Journal" starszy urzędnik w niemieckim Ministerstwie Finansów.

Na Berlin bacznie spoglądają pozostałe państwa z Europy. Wprowadzane regulacje będą jednymi z pierwszych na naszym kontynencie i Niemcy liczą, że za ich przykładem pójdzie więcej krajów. Jak dotąd tematem zajęła się tylko Francja i Wielka Brytania. Zdaniem naszych zachodnich sąsiadów działania te nie są wystarczające. Docelowo planują, że transakcje HFT zostaną uregulowane w identyczny sposób na terenie całej Unii Europejskiej.

Zgodnie z zapowiedziami nowe prawo ma być dzisiaj zaaprobowane przez rząd, a następnie trafi pod głosowanie do Bundestagu. Przyjęcie ustawy przez izbę niższą niemieckiego parlamentu spowoduje kilka zmian na rynku. Niemiecki rząd chciałby, by nadmierne wykorzystywanie systemów transakcyjnych było obarczone dodatkowymi opłatami. Dodatkowo traderzy, którzy wykorzystują w codziennej pracy systemy HFT, będą musieli utrzymywać zrównoważony bilans pomiędzy zleceniami, a zrealizowanymi transakcjami. Ma to zapobiec sytuacjom, kiedy gracze rynkowi szybko wchodzą na rynek i zalewają system nowymi zleceniami, czym doprowadzają do przeciążenia całego systemu.

Przedstawiciele branży już zaprotestowali przeciwko nowemu prawu. Argumentują, że takie regulacje zwiążą im ręce. W efekcie nie będą w stanie szybko reagować na zmieniająca się sytuację na rynkach. Dodatkowo wskazują, że zasada bilansu namiesza w pracy działów zajmujących się oceną ryzyka. Tłumaczą, że w praktyce sprowadzi się to do tego, że ograniczone zostaną możliwości traderów do szybkiej zmiany swoich zleceń.

Transakcje HFT wzbudzają ostatnio wiele kontrowersji. Temat trafił na czołówki gazet po zdarzeniu z 6 maja 2010 r. Wydarzenie znane jako „Błyskawiczny Krach" (Flash Crash), wywołane zostało przez błąd jednego z komputerów zaangażowanych w HFT. Błędny algorytm doprowadził wówczas do masowej wyprzedaży kontraktów, do której automatycznie przyłączyły się inne komputery. W efekcie indeks Dow Jones Industrial błyskawicznie spadł o około 1 tys. pkt, a potem równie szybko odrobił straty.

HFT ponownie wrócił na pierwsze strony na początku sierpnia 2012 r., po tym jak amerykański dom maklerski Knight Capital Group omal nie zbankrutował. Winny był błąd w systemie transakcyjnym, który doprowadził do masowych zleceń skupu akcji.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym