Produkt Krajowy Brutto Wielkiej Brytanii wzrósł w trzecim kwartale bieżącego roku o 1 proc. w ujęciu kwartał do kwartału – poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne. Wynik jest pozytywnym zaskoczeniem. Analitycy oczekiwali wzrostów, ale prognozowali, że będą znacznie niższe. Ankietowanie przez agencję Bloomberg eksperci wskazywali, że w badanym okresie PKB kraju zwiększy się o 0,6 proc.
W ujęciu rok do roku PKB Wielkiej Brytanii nie zmienił się. Tutaj analitycy prognozowali, że brytyjska gospodarka pozostanie pod kreską i zanotuje spadek o 0,5 proc.
Opublikowane dzisiaj wyniki powinny dać chwilę oddechu rządowi Davida Camerona. Nie są one jednak gwarancją, że Wyspy powróciły na ścieżkę wzrostów. Mervyn King, szef Banku Anglii, zauważa, że ożywienie gospodarcze jest „powolne i słabe". Oznacza to, że sytuacja nadal znajduje się pod baczną obserwacją banku i niewykluczone, że w najbliższej przyszłości wdroży on kolejne programy stymulujące.
Umiarkowany optymizm wykazują także analitycy.
- Obawiamy się, że Wielka Brytania wchodzi w wieloletni okres stagnacji gospodarczej – stwierdził James Shugg, ekonomista z Westpac Banking Corp. w Londynie. – Wszystko zależy teraz od tego, jak bardzo nasz rząd będzie zdeterminowany, by trzymać się obranej drogi redukcji deficytu budżetowego – dodał.