Reklama

Finansowy podatek nie spełnia roli

Francuska danina nałożona na transakcje giełdowe nie odstrasza spekulantów, ale szkodzi drobnym inwestorom. Mimo to Paryż chce, by również inne kraje wprowadziły podobne rozwiązania

Aktualizacja: 14.02.2017 15:22 Publikacja: 19.11.2012 05:00

Prezydent Francji Francois Hollande obiecywał w kampanii wyborczej walkę z finansowymi spekulantami

Prezydent Francji Francois Hollande obiecywał w kampanii wyborczej walkę z finansowymi spekulantami fot. afp

Foto: Archiwum

 

 

Francuski fiskus zaczął naliczać podatek od transakcji finansowych 1 listopada 2012 r. Danina ta dotyczy zakupów akcji 109 francuskich spółek o wartości rynkowej powyżej 1 mld euro. Rząd się spodziewa, że podatek przyniesie mu 530 mln euro w 2012 r. i 1,6 mld euro w 2013 r. Wielu analityków uważa jednak, że wpływy okażą się mniejsze, a podatek zamiast uderzyć w spekulantów, najbardziej zaszkodzi drobnym inwestorom. Silniejsi inwestorzy już wynajdują luki, by uciec od podatku.

Ucieczka do CFD

– Celem wprowadzenia podatku od transakcji finansowych było przede wszystkim uderzenie w spekulantów. Zamiast tego uderzono w drobnych inwestorów, którzy są naprawdę wystraszeni możliwymi stratami na rynkach – twierdzi Jacques Porta, zarządzający funduszem w Ofi Patrimoine.

Jedną z luk, które inwestorzy wykorzystują, by uniknąć podatku, jest przeniesienie się na rynek CFD?(kontraktów na różnice kursowe). Dzięki tym instrumentom mogą oni grać na giełdzie, nie posiadając akcji. Urzędnik francuskiego Ministerstwa Finansów odpowiedzialny za projekt podatku od transakcji finansowych przyznał w rozmowie z agencją Bloomberga, że opodatkowanie CFD oraz jakiegokolwiek instrumentu pochodnego nieprzypisanego prawnie do terytorium określonego kraju jest niemożliwe z punktu widzenia francuskiego prawa. Luka będzie więc bardzo trudna do usunięcia.

Reklama
Reklama

– Jeśli nakładamy podatek na jeden produkt finansowy, musimy opodatkować wszystkie. Podatek od transakcji czyni więc jak na razie rynek mniej stabilnym. CFD niosą ze sobą większe ryzyko – wskazuje Pierre-Alexis Dumont, zarządzający funduszem w Groupama Asset Management.

Europejska ekspansja

Przedstawiciele władz liczą jednak, że w przyszłości podatek od transakcji finansowych będzie skuteczniejszy i odegra pozytywną rolę. – Ten podatek niesie ze sobą mocne przesłanie polityczne, nawet jeśli jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić jego wpływ na rynki. Skuteczność tego podatku poprawi się, jeśli zostanie on rozszerzony technicznie i geograficznie – uważa Gerard Rameix, szef AMF, czyli francuskiego urzędu regulacji rynków finansowych.

Prezydent Francois Hollande chce, by taki podatek został wprowadzony w innych krajach strefy euro. Spodziewa się on, że wkrótce do Francji dołączy 11 innych państw: Austria, Belgia, Estonia, Grecja, Włochy, Portugalia, Hiszpania, Słowenia, Słowacja, Holandia. Kraje te mogą podpisać porozumienie o skoordynowanym wprowadzeniu takiej daniny już na grudniowym szczycie Rady Unii Europejskiej. Nowego podatku nie chce m.in. Wielka Brytania.

– Jak na razie luki w regulacjach oraz brak podatku od transakcji w innych krajach karzą francuski rynek. A to nie jest nam potrzebne – twierdzi Dumont.

[email protected]

Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Do 2035 r. jedna czwarta mieszkańców Niemiec będzie na emeryturze
Gospodarka światowa
„Najbardziej szalone IPO w historii”. Wycena SpaceX sięgnie bilionów dolarów?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama