Od tego czasu amerykańskim nadzorem rynkowym kieruje Elisse B. Walter i to właśnie ją zastąpi White, była nowojorska prokurator, a później partnerka w kancelarii Debevoise & Plimpton. I to właśnie jej kariera w sektorze prywatnym mogła wzbudzić opór części kongresmenów przeciwko nominacji White. W trakcie pracy w kancelarii, za którą tylko w ub.r. zainkasowała 2,4 mln USD, reprezentowała m.in. prezesów banków, które SEC nadzoruje.
Gdy Obama wyznaczył ją na następczynię Schapiro, chwaląc ją za osiągnięcia w prokuraturze (oskarżała m.in. gangstera Johna Gottiego i terrorystów stojących za zamachami na World Trade Center), krytycy wskazywali, że napędza „obrotowe drzwi" między Wall Street a Waszyngtonem. A to właśnie one, jak twierdzili, blokują gruntowną reformę regulacji finansowych, którą rząd USA zapowiedział po wybuchu kryzysu finansowego, a także uniemożliwiają pociągnięcie do odpowiedzialności winnych jego spowodowania bankowców.
Ale 65-letnia prawniczka zdołała przekonać Senat, że między jej dotychczasową karierą a kierowaniem SEC nie zachodzi poważny konflikt interesów. White deklaruje, że będzie się starała wzmocnić egzekucyjny pion SEC, który nakłada na instytucje finansowe kary za łamanie przepisów.