Średnia prognoz dziesięciu analityków ankietowanych przez Bloomberga wskazywała, że Credit Suisse w drugim kwartale wypracował 1,03 mld franków zysku netto. Ponad dwukrotnie poprawił się wynik finansowy w segmencie bankowości inwestycyjnej. Od początku roku do wczoraj akcje Credit Suisse, głównego rywala UBS, podrożały o 31 proc. i są dużo lepsze niż Bloomberg Europe Banks and Financial Services Index, który wzrósł w tym czasie zaledwie o 8,8 proc. Wskaźnik ten uwzględnia notowania 40 spółek. Dzisiaj notowania Credit Suisse tracą prawie 2 proc. po 13-proc. wzroście w okresie minionych trzech tygodni.
Bank z Zurichu zrealizował już ponad 60 proc. oszczędności, które do 2015 r. mają wynieść 4,4 miliarda franków. Plan cięcia kosztów obejmuje redukcję zatrudnienia i reorganizację banku inwestycyjnego. Prezes Brady Dougan zapowiedział, że lwia część przyszłych oszczędności zostanie wypracowana w segmencie bankowości prywatnej i zarządzania majątkiem.
- Credit Suisse większą część procesu restrukturyzacji i redukcji aktywów ma już za sobą - ocenia Dirk Becker, frankfurcki analityk firmy inwestycyjnej Kepler Chevreux. Zauważa on, że większa aktywność klientów sprzyjała usługom bankowości inwestycyjnej i prywatnej.
Jednak, jak powiedział Dougan większa zmienność na rynkach w późniejszych tygodniach kwartału , spowodowana przechodzeniem do fazy wyższych stóp, zmniejszyła aktywność klientów. W długim terminie proces ten ma sprzyjać biznesom Credit Suisse.
Zysk brutto w segmencie bankowości inwestycyjnej wyniósł 754 miliony franków wobec 314 mln CHF w tym samym okresie rok wcześniej. Bankowość prywatna i zarządzanie majątkiem wypracowały 917 mln, 60 mln CHF mniej niż przed rokiem. Ten ostatni biznes pozyskał 7,5 miliarda franków nowych pieniędzy klientów.