To czwarty kolejny miesiąc spadku w tym sektorze. Koniunkturę pogorszyło przede wszystkim rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych.
Indeks sprzedaży domów spadł o 5,6, proc., czyli bardziej, niż przewidywali ekonomiści, i znalazł się na poziomie najniższym w tym roku. Jest to też największy spadek tego wskaźnika od ponad trzech lat. W sierpniu stracił on 1,6 proc.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych w minionym miesiącu było najwyższe od dwóch lat i niektórzy właściciele domów wstrzymują się z wystawieniem ich na sprzedaż, bo czekają na wzrost cen, a to ogranicza podaż na rynku.
W tej sytuacji potencjalni nabywcy też czekają, wierząc, ze wzrost cen jest przejściowy, ale w sumie spowalnia to ożywienie na rynku nieruchomości.
Dla członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku może to być istotny argument za odłożeniem decyzji o ograniczeniu stymulowania rynku, kiedy spotkają się w przyszłym tygodniu.