W chwili, gdy liderzy innych partii prowadzą negocjacje w sprawie sformowania nowego rządu, Partia Ludowa Rajoya znalazła się pod zmasowanym ogniem aresztowań, rezygnacji i rewelacji związanych z korupcją. W Walencji partia stała się przedmiotem dochodzenia wobec zarzutów dotyczących poważnych fałszerstw i nielegalnych zleceń. Sędzia prowadzący to śledztwo określił dziewięciu z 10 radnych miejskich tej partii jako formalnie podejrzanych w tej sprawie.
Partia ma też poważne kłopoty w Madrycie, gdzie jej lokalna siedziba w minionym tygodniu została zrewidowana przez policję pod zarzutem, że przyjmowano tam nielegalne wpłaty od biznesmenów.
W niedzielę ofiarą tej afery padła Esperanza Aguirre – lokalna liderka Partii Ludowej i wielce wpływowa postać w partii rządzącej ogłosiła rezygnację, mówiąc, że przyjmuje „polityczną odpowiedzialność" za ten skandal. Na konferencji prasowej pani Aguirre wyznała: – Korupcja nas zabija.
Dla Mariano Rajoya ujawnienie tych korupcyjnych afer nie mogło wydarzyć się w mniej odpowiednim momencie. Jego partia zdobyła wprawdzie najwięcej miejsc w parlamencie w nierozstrzygniętych grudniowych wyborach, ale potrzebuje wsparcia innych ugrupowań, by jej lider mógł ponownie zostać premierem. Teraz wydaje się to zadaniem beznadziejnym.