W tym samym czasie, kiedy obroty na chińskich giełdach akcji słabną zdumiewającą aktywność inwestorzy przejawiają na rynku opcji. W minionym miesiącu liczba opcji na China50 Exchange Traded Fund, które zmieniły właściciela wzrosła do rekordowego poziomu. Jednocześnie obroty akcjami zjechały do poziomu sprzed dwóch lat.
Zarządzający aktywami w brytyjskiej grupie inwestycyjnej Old Mutual przekonują, że handel opcjami świadczy o tym, że inwestorów nie przekonuje 13-proc. odbicie akcji chińskich spółek od rocznego dołka.
- Inwestorzy są w niedźwiedzich nastrojach - wskazuje Joshua Crabb z Old Mutual , odpowiadający w Hongkongu za rynek akcji azjatyckich spółek. Jednocześnie, jak podkreśla, gracze nie tracą jednak nadziei, że niektóre akcje ruszą w górę, dlatego na wszelki wypadek zabezpieczają się na taką okoliczność, by skorzystać ze wzrostów
ETF jest jedynym instrumentem w Chinach kontynentalnych na który wystawiane są opcje, a handluje się nimi od 2015 roku. Od tego czasu wolumen obrotu stale rośnie mimo ubiegłorocznego krachu na parkietach akcji, kiedy kapitalizacja skurczyła się o równowartość 5 bilionów dolarów a także wysiłków nadzoru celem przyhamowania boomu na rynku kontraktów terminowych. W rezultacie handel tymi ostatnimi zanurkował aż o 99 proc.
- Wolumen handlu kontraktami na indeks w lecie minionego roku zmniejszył się na skutek działań mających ograniczyć nadmierną spekulację - twierdzi Guillaume Derville, odpowiadający za akcje firm z regionu Azja- Pacyfik i strategie na rynku instrumentów pochodnych w BNP Paribas. Podkreśla, iż opcje są alternatywą dla lewarowania bądź hedgingu.