Chińskie banki sprzedające produkty zarządzania majątkiem (WMP) [i] pozyskiwane w ten sposób pieniądze zwykle inwestowały w rozmaite aktywa - w akcje, obligacje korporacyjne czy instrumenty pochodne. Teraz coraz częściej za pieniądze klientów kupują podobne produkty sprzedawane przez konkurentów. W 2015 roku wartość takich krzyżowych powiązań wzrosła do 2,6 biliona juanów (396 miliardów dolarów), szacuje firma Autonomous Research
Ten trend bardzo niepokoi ekspertów. Reakcja łańcuchowa może zacząć się od nietrafionej inwestycji w WMP firmy konkurencyjnej. Podważyłoby to zaufanie do tego rodzaju produktów odgrywających dużą rolę w finansowaniu banków.
Takie transakcje sugerują , iż banki sprzedające WMP z trudem znajdują wystarczająco dobre aktywa by uzyskać pożądaną stopę zwrotu. W przypadku dużych strat ponoszonych na produktach zarządzania aktywami krzyżowe powiązania zwiększą niepewność i spekulacje co tego, który z takich instrumentów może okazać się niewypałem. Właśnie taki mechanizm wywołał panikę w 2008 roku w Stanach Zjednoczonych i spowodował globalny kryzys finansowy.
A Chiny znajdują się w sytuacji szczególnej po tym jak co najmniej dziesięć tamtejszych spółek nie było w stanie wykupić swoich obligacji, wskaźnik giełdowy Shanghai Composite Index stracił 20 proc., a gospodarka nadal rozwija się względnie wolno po najsłabszej ekspansji od ćwierćwiecza.
- W systemie finansowym jest nadmiar płynności, ale brakuje aktywów o wysokiej rentowności w które można by było zainwestować - ocenia Harrison Hu z Royal Bank of Scotland w Singapurze, specjalista od gospodarek Chin, Hongkongu, Macau i Tajwanu (Greater China). Ostrzega, iż w nadmiernie zatłoczonym systemie finansowym kumulują się wszystkie zagrożenia.