Wprawdzie Rosja zmierza w stronę „pułapki zadłużenia", ale ma jeszcze długa drogę do przebycia zanim pożyczanie pieniędzy zagrozi jej gospodarce, twierdza eksperci. Uważają oni, iż krajowy dług może zwiększyć się z blisko 10 proc. PKB obecnie do 40 proc. PKB zanim pojawi się systemowe ryzyko.
W tym roku rosyjski rząd sprzedał euroobligacje po raz pierwszy od 2013 roku i większość specjalistów ankietowanych przez Bloomberga sądzi, iż w przyszłym roku Rosja powróci na rynki międzynarodowe oferując do sprzedaży więcej niż 1,75 miliarda dolarów w maju. -Rosyjska gospodarka może strawić wzrost potrzeb pożyczkowych rządu - wskazuje Wolf-Fabian Hungerland, ekonomista Berenberg Bank w Hamburgu. Nie spodziewa się on jednak zalewu rządowego długu, lecz przewiduje „powolny wzrost tej fali".
Trwający drugi rok kryzys zmienia opinie o Rosji zmuszając prezydenta Władimira Putina do rewizji nastawienia do długu prawie 20 lat po ogłoszeniu przez Rosję niezdolności do honorowania zobowiązań z tytułu obsługi długu krajowego o wartości 40 miliardów dolarów. Rząd nie planuje zrównoważenia budżetu przed 2019 rokiem, a Elwira Nabiulina, szefowa banku centralnego ostrzegła niedawno, iż próby przyspieszenia wzrostu gospodarki pieniędzmi ze sprzedaży obligacji wpędzą kraj w „pułapkę zadłużenia". Jej zdaniem rząd powinien skoncentrować na przyciąganiu prywatnych inwestycji.
W 2017 roku rząd zamierza pożyczyć 1 bilion rubli (15,7 miliarda dolarów) netto, co będzie ponad trzykrotnie więcej niż w 2016. Tańsza ropa naftowa zmniejsza wpływy do budżetu a koszt obsługi zadłużenia w 2015 roku pochłonął 8,6 proc. budżetowych wpływów w porównaniu z 2 proc. w 2008 roku, na koniec drugiej kadencji Putina, wynika z danych Movchan Adbisers. Rząd jednak nie powinien pokrzyżować planów firmom planującym sprzedaż swojego długu, ale średnio będą musiały zapłacić inwestorom 63 unkty bazowe więcej, wynika z ankiety Bloomberga.
W tym roku rosyjskie obligacje w lokalnej walucie, w przeliczeniu na dolary dały zarobić inwestorom 20 proc. To drugi najlepszy wynik spośród papierów uwzględnionych w Bloomberg Emerging Markets Local Soverign Index.