Prezes SNB Thomas Jordan i jego koledzy tworzący politykę pieniężną utrzymają stopę depozytową na poziomie minus 0,75 proc. co najmniej do końca pierwszego kwartału 2019 r. – wynika z mediany prognoz ekonomistów zebranych przez agencję Bloomberg. Mogłoby to oznaczać ignorowanie uwag Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który zaleca ochronę rynku przed napływem kapitału poprzez „łagodne" redukcje stóp.
SNB stosuje w swojej polityce zarówno ujemne stopy procentowe, jak i interwencje na rynku walutowym.
– Jestem przekonany, że za pomocą tych dwóch składników naszej polityki będziemy w stanie ją realizować i dostosowywać w razie konieczności – powiedział wiceprezes SNB Fritz Zurbruegg na środowym spotkaniu z inwestorami w Londynie. – W przeszłości udowodniliśmy, że robimy co trzeba, by wypełnić nasz mandat – dodał.
Niższe stopy procentowe w zasadnie mogłyby być przez banki przenoszone na klientów detalicznych, ale dotychczas byli oni zwolnieni od płacenia za deponowanie tam pieniędzy. Dopiero w minionym tygodniu wyłamał się z tej zasady PostFinance i stał się pierwszym z ważnych szwajcarskich banków, który zdecydował się obciążyć bogatych klientów kosztami przechowywania w jego depozytach pieniędzy.
SNB wzmacnia politykę niskich stóp zapowiedziami sprzedaży franków, by zapobiec nadmiernemu umocnieniu się kursu.