Na początku roku, Buffett powiedział, że bitcoin źle skończy i zapowiedział, że jego fundusz nie jest w zainteresowany inwestowaniem w jakiekolwiek kryptowaluty - nigdy w żadną nie zainwestował, ani też nie obstawiał ich spadków.
Według Buffetta bitcoin to bańka spekulacyjna, która "źle się skończy". Zdaniem legendarnego inwestora kryptowaluty są "nieproduktywnym majątkiem", który nie ma żadnej wartości dodanej, niczego nie tworzy i przyciąga jedynie "szarlatanerię'. Przekonywał, że wirtualne waluty nie mają żadnej realnej wartości.
W wywiadzie dla CNBC Buffett powiedział nawet, że według niego sprzedaż kryptowaluty to założenie głupka: znaleźć jeszcze większego głupka, który kupi to jeszcze drożej niż ja.
Także wiceprezes Berkshire Hathaway Charlie Munger uważa, że bitcoin i inne kryptowaluty to bańki, a sam bictoin jest "szkodliwą trucizną" i dodał, że ekscytacja nim jest głupkowata.
Według serwisu Bloomberg te komentarze mogły mieć wpływ na poniedziałkowe notowania Bitcoina. Jego kurs na początku notowań na giełdzie w Nowym Jorku spadł o 4,2 proc. do 9273 dol.Spadły także notowania innych wirtualnych walut. Ether stracił prawie 6 procent. W dół poleciały też kursy Litecoina i Ripple.