Frankfurcki bank wypracował w minionym kwartale zysk netto na poziomie 400 mln euro, przy zysku przed opodatkowaniem wynoszącym 700 mln euro, a więc „znacząco" powyżej szacunków. Inwestorów i analityków zaskoczyło też opublikowanie wstępnych wyników kwartalnych spółki na dziewięć dni przed oficjalnym terminem.
Przychody spółki wyniosły w drugim kwartale około 6,6 mld euro, z czego 3,5 mld przypadło na bankowość korporacyjną i inwestycyjną. Około 100 mln euro bank pozyskał ze sprzedaży aktywów. Na poprawę jego wyników wpłynęła też korekta wyceny długu wynikająca z poszerzenia spreadów kredytowych.
– Nie do końca wiadomo, co najbardziej wpłynęło na poprawę wyników banku, ale jeśli było to poszerzenie spreadów kredytowych, to prawdopodobnie nie będzie to czynnik trwały – powiedział Markus Riesselmann, analityk z Independent Research, który rekomenduje sprzedaż akcji Deutsche Banku. – Wydaje się, że w rzeczywistości przychody handlowe banku spadły, co by oznaczało, że spółka nadal ma długą drogę do poprawy – dodał.
W tym roku kurs akcji niemieckiego banku spadł o ponad 36 proc. Spółkę nękały gwałtowne zmiany kadrowe. Od kwietnia prezesem jest Christian Sewing. Postawił na redukcję zatrudnienia nawet o 10 proc. i ograniczenie działalności w USA i w Azji.