Kurs akcji spółki Aston Martin spadł na londyńskiej giełdzie o 23 proc. po opublikowaniu raportu za drugi kwartał. Sprzedaż samochodów tej marki w Wielkiej Brytanii spadła w tym okresie o 22 proc., a na innych rynkach europejskich, na Bliskim Wschodzie i w Afryce – o 28 proc. Kapitalizacja spółki od październikowego debiutu zmniejszyła się o ponad połowę, do 1,8 mld funtów.
Licząca sobie 106 lat firma, której samochody preferował James Bond, zapowiedziała „natychmiastowe podjęcie działań mających na celu poprawę rentowności, w tym zmniejszenie kosztów stałych". Na giełdzie odebrano to jako zapowiedź redukcji zatrudnienia.
Złe wyniki spowodowane „pogłębiającą się makroekonomiczną niepewnością" zmusiły spółkę do skorygowania prognoz sprzedaży na ten rok. Pierwotne zakładane 7100–7300 klientów zmniejszono do 6399–6500.