Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie odbyło się jeszcze głosowanie proceduralne w Senacie USA w sprawie dalszego biegu projektu ustawy o pakiecie stymulacyjnym dla gospodarki. W niedzielę takie głosowanie przyniosło impas, gdyż Partia Demokratyczna miała swoje poważne obiekcje, co do szczegółów pakietu. – To pakiet pomocowy dla korporacji, nie zawierający wsparcia dla pracowników i nie mający właściwie żadnego nadzoru – stwierdził demokratyczny senator Chuck Schumer. Za pakietem opowiedziało się w niedzielę 47 senatorów i też 47 było przeciw. (Kilku republikańskich senatorów nie było obecnych, ze względu na kwarantannę, u jednego z nich wykryto koronawirusa.) Wynik niedzielnego głosowania mocno przyczynił się w poniedziałek do spadków na globalnych giełdach. Steven Mnuchin, amerykański sekretarz skarbu, zapewniał jednak, że różnica zdań pomiędzy partiami zostanie zakończona w ciągu 24 godzin. Schumer mówił zaś o bardzo udanych rozmowach z Mnuchinem.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 50 proc. cła na miedź. Cena surowca na rynku amerykańskim sięgnęła więc rekordowo wysokiego poziomu.
Biały Dom zagroził m.in. Japonii oraz Korei Południowej wysokimi cłami. Rynek nie zwrócił jednak na to uwagi, gdyż spodziewa się, że i tak Trump za jakiś czas złagodzi swoje stanowisko.
Małe alpejskie księstwo, będące centrum bankowości oraz rajem podatkowym, zmaga się z powodu sankcji z problemem trustów „zombie”.
Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.
Waszyngtońska administracja przesunęła termin podwyżek ceł z 9 lipca na 1 sierpnia. Niepewność związana z polityką handlową może więc utrzymać się dłużej.
JP Morgan przewiduje 4000 USD za uncję kruszcu do połowy 2026 roku, podczas gdy Citi prognozuje... spadki poniżej 3000 USD. Rynek dzielą różnice w interpretacji zachowań ETF-ów, zakupów banków centralnych i globalnych reform.