Stopa bezrobocia wzrosła w rezultacie do najwyższego od niemal trzech lat poziomu 4,4 proc., z 3,5 proc. w lutym. A to dopiero początek katastrofy na amerykańskim rynku pracy.
Opublikowane w piątek przez Departament Pracy dane dotyczące zatrudnienia bazują na badaniach z pierwszej połowy marca, gdy w USA nie obowiązywały jeszcze ogólnokrajowe ograniczenia kontaktów społecznych, mające na celu zahamowanie epidemii Covid-19.
- Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była wtedy o około 65 tys. powyżej trendu - skomentował Ian Shepherdson, główny ekonomista firmy analitycznej Pantheon Macroeconomics. W ostatnich tygodniach marca liczba Amerykanów ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych dosłownie eksplodowała. W tym okresie w USA przybyło niemal 10 mln bezrobotnych.
- W kwietniu zatrudnienie poza rolnictwem tąpnie o 14 do nawet 17 mln, a stopa bezrobocia wystrzeli do 12-14 proc. - przewiduje Shepherdson. I dodaje, że zrewidowane zostaną też prawdopodobnie dane marcowe, bo ankiety, na których bazują, wypełniło zdecydowanie mniej firm niż zwykle.
- To uderzające, jak gwałtownie załamała się gospodarka. To jest jak huragan, który uderzył w tym samym czasie w cały kraj - skomentowała na antenie Bloomber TV Lara Rhame, ekonomistka z FS Investments.