David Solomon, prezes banku Goldman Sachs, wysłał pracownikom komunikat nakazujący im być gotowymi na powrót do biur w USA od 14 czerwca, a w Wielkiej Brytanii od 21 czerwca. Tymczasem JPMorgan Chase otwiera swoje biura w USA 17 maja, a od lipca jego personel będzie pracował w biurach rotacyjnie.
Inne duże banki są ostrożniejsze w kwestii powrotu pracowników do biur. Citigroup spodziewa się, że do końca lata 30 proc. jego kadr w Ameryce Północnej będzie znów pracować w biurach, a Brian Moynihan, prezes Bank of America, twierdzi, że powrót do biur prawdopodobnie nie nastąpi przed amerykańskim Świętem Pracy, czyli przed 6 września. Bank Wells Fargo zakłada natomiast, że do września jego pracownicy wrócą do biur.
Odmienne filozofie
Jamie Dimon, prezes banku JPMorgan Chase, zadeklarował podczas niedawnej konferencji „The Wall Street Journal", że kończy z wideokonferencjami na platformie Zoom i ostro skrytykował ideę pracy zdalnej. – Praca z domu nie sprawdza się w przypadku ludzi młodych, nie sprawdza się dla tych, którzy chcą się spieszyć, nie przynosi efektów w postaci spontanicznego tworzenia nowych idei – stwierdził Dimon. Skarżył się też, że jego bank stracił niektórych klientów, gdyż konkurenci spotykali się z nimi osobiście, a pracownicy JPMorgana ograniczyli się do kontaktów online. – Mamy nauczkę – powiedział Dimon.
Są jednak również prezesi banków, którzy uznali, że praca zdalna lub hybrydowa dobrze się sprawdza w ich instytucjach. Noel Quinn, prezes HSBC, nakazał zmienić aranżację całego „piętra kierowniczego" w siedzibie jego banku, tak by wysokiej rangi menedżerowie nie mieli już swoich gabinetów. Będą oni mieć do dyspozycji przestrzeń co-workingową, bez przypisanych miejsc. HSBC chce się pozbyć 40 proc. swojej przestrzeni biurowej na całym świecie. Quinn zadeklarował, że będzie dawał przykład innym, pracując zdalnie tak często, jak to możliwe.
– Idea, że wygrywanie polega na spędzaniu w biurze 22 godzin dziennie, jest przestarzała – zadeklarował Frederic Oudea, prezes Societe Generale. Jego bank zawarł już porozumienie ze związkami zawodowymi we Francji, które przewiduje, że po zakończeniu kryzysu pandemicznego personel będzie mógł pracować z domu przez trzy dni w tygodniu. Oudea zapowiada, że ten model będzie rozszerzany na biura Societe Generale w innych krajach. Liczy na to, że pomoże to przyciągnąć młode talenty.