Wzrost cen konsumpcyjnych w Ameryce mógł już osiągnąć szczyt

Lipcowy odczyt inflacji był zbliżony do prognoz i nie przyniósł wstrząsu. Fed może więc dalej trzymać się narracji mówiącej, że za wzrostem cen stoją czynniki tymczasowe. Biały Dom zaczyna natomiast naciskać na producentów ropy.

Publikacja: 12.08.2021 05:03

Wzrost cen konsumpcyjnych w Ameryce mógł już osiągnąć szczyt

Foto: AFP

Inflacja konsumencka w USA wyniosła w lipcu 5,4 proc. r./r., czyli tyle samo co w czerwcu. Średnio prognozowano, że wyhamuje do 5,3 proc. Licząc m./m., inflacja wyniosła w lipcu 0,5 proc. (co było zgodne z prognozami), po tym jak w czerwcu sięgnęła 0,9 proc. Inflacja bazowa, czyli nieuwzględniająca cen żywności i energii, wyniosła natomiast w zeszłym miesiącu 4,3 proc. r./r. i 0,3 proc. m./m. Można więc uznać, że choć wzrost cen był nadal duży, to nie przyspieszył jeszcze na tyle, by rozbić narrację Fedu mówiącą, że wysoka inflacja jest tylko czynnikiem tymczasowym, związanym z pandemią i zakłóceniami łańcuchów dostaw.

Oznaki hamowania

Z opublikowanego w poniedziałek sondażu przeprowadzonego przez nowojorski oddział Rezerwy Federalnej wynika, że amerykańscy konsumenci spodziewają się, że za rok inflacja będzie wynosiła 4,8 proc. r./r. To rekordowo wysokie oczekiwania inflacyjne. Konsumenci spodziewają się również, że wzrost cen utrzyma się na dłużej. Ich zdaniem inflacja za trzy lata ma wynosić 3,7 proc. To najwyższe od 2013 r. oczekiwania inflacyjne na taki okres.

Na to, jak konsumenci wyobrażają sobie przyszłą inflację, wpływają oczywiście obecne wydarzenia. Ostatnie miesiące przyniosły wzrost cen paliw, żywności, samochodów i materiałów budowlanych. Daje o sobie znać również presja płac, gdyż przedsiębiorcy w niektórych branżach borykają się z brakiem rąk do pracy. Lipcowe dane o inflacji sugerują jednak, że pewne czynniki podsycające inflację zaczęły już słabnąć.

– Najnowsze dane o inflacji konsumenckiej powinny zmniejszyć obawy inwestorów, że Fed zbyt słabo reaguje na presję inflacyjną. Szczegóły lipcowego odczytu sugerują, że nieco zmniejszył się wpływ rozmrażania gospodarki oraz niedoborów w łańcuchach dostaw. To może sugerować, że inflacja mogła osiągnąć swój szczyt – twierdzi Seema Shah, główny strateg w Principal Global Investors.

– Ogólnie lipcowe dane sugerują, że pierwsza fala wyższej inflacji słabnie. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by oddalić ryzyko tego, że następne kilka lat będzie okresem podwyższonej inflacji. Wątpimy, że inflacja w nadchodzących kwartałach będzie hamowała tak mocno, jak mają nadzieję decydenci z Fedu – prognozuje Andrew Hunter, ekonomista z firmy Capital Economics.

Ostrzeżenie dla OPEC+

Działania mające na celu wyhamowanie inflacji zaczęła już administracja Bidena. Biały Dom wezwał kraje OPEC+ do zwiększenia wzrostu produkcji ropy. Obecny mechanizm stopniowego luzowania limitów produkcyjnych przez te kraje uznał za niewystarczający.

– Wyższe ceny benzyny, jeśli nie zostaną powstrzymane przed dalszymi wzrostami, mogą zaszkodzić globalnemu ożywieniu gospodarczemu – stwierdził Jake Sullivan, prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego.

GG Parkiet

W reakcji na ten komunikat cena ropy gatunku Brent spadła poniżej 70 USD za baryłkę. Ropa WTI taniała o blisko 1 proc., a jej cena zniżkowała do 67 USD za baryłkę. Była ona o blisko 40 proc. wyższa niż na początku stycznia i o 62 proc. większa niż przed rokiem. Jeszcze w lipcu zbliżała się do 75 USD za baryłkę. Benzyna w USA była lipcu o 42 proc. droższa niż przed rokiem, co mocno wpływało na odczyt o inflacji konsumenckiej.

Większe wydatki

Działania administracji Bidena mające na celu zbicie cen ropy nie współgrają jednak z ekspansją fiskalną, którą chce kontynuować Partia Demokratyczna. Przykładem tej ekspansji jest plan budżetowy przyjęty w środę przez Senat opiewający aż na 3,5 bln USD. Głosy za nim podzieliły się pół na pół, po liniach partyjnych (republikanie byli przeciw), a o przyjęciu projektu zdecydował głos wiceprezydent Kamali Harris. Dzień wcześniej Senat przegłosował kompromisowy pakiet stymulacyjny dla infrastruktury wart 1 bln USD.

Oba pakiety trafią do Izby Reprezentantów, która musi jednak najpierw sama wypracować swoją propozycję budżetową. Może to zająć wiele tygodni, jeśli nie miesięcy, a Izba wraca do pracy po wakacyjnej przerwie dopiero 20 września. Skutki nowego zastrzyku stymulacyjnego dla gospodarki mogą być więc odczuwalne najwcześniej w końcówce roku.

Zarobki | Płace w amerykańskiej gospodarce rosną, ale inflacja je zjada

Amerykańskie przedsiębiorstwa podnoszą płace, aby zachęcić do powrotu do pracy w miarę wychodzenia gospodarki z pandemii. Inflacja powoduje jednak, że zarobki realnie są niższe niż wcześniej.

W USA liczba potencjalnych pracowników, czyli osób, które są bezrobotne, ale aktywnie poszukują pracy, jest niższa niż liczba wakatów. W efekcie firmy, chcąc pozyskać pracowników, podwyższają zarobki. Nie licząc inflacji, wynagrodzenia wzrosły o 2,8 proc. między marcem a czerwcem. Nie oznacza to jednak, że Amerykanie odczują to w swoich portfelach. W rzeczywistości wynagrodzenie jest teraz niższe niż w grudniu 2019 r., po uwzględnieniu inflacji – wynika z analizy przeprowadzonej przez Jasona Furmana, profesora ekonomii na Uniwersytecie Harvarda.

– Rozgrzana gospodarka podkręca ceny bardziej niż płace – powiedział Furman. Employment Cost Index, który przedstawia zmianę poziomu wynagrodzeń, dodatków i bonusów spadł w ostatnim kwartale i jest o 2 proc. niższy niż na koniec 2019 roku.

Wzrost cen widoczny jest na wielu płaszczyznach. Ceny benzyny w USA wspięły się niedawno do najwyższego poziomu od 2014 r. Ceny żywności są powyżej poziomów sprzed pandemii. Z kolei jak wynika z danych firmy Edmunds, średnia cena używanego samochodu wyniosła w czerwcu w USA 26,5 tys. USD, czyli o 27 proc. więcej niż rok temu.

Wynagrodzenie skorygowane o inflację spadło w większości branż, ale jest jeden wyjątek: gastronomia i hotelarstwo. Zgodnie z analizą Furmana pracodawcy z tego sektora starają się na gwałt znaleźć pracowników, w miarę gdy obostrzenia zostały zniesione i ludzie ponownie podróżują. W efekcie pracownicy tego sektora zarabiają o 1,6 proc. więcej w porównaniu z końcem 2019 r. dos

Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki