Zapowiedziane na szczycie G20 wzmocnienie finansowe Międzynarodowego Funduszu Walutowego będzie pozytywne dla Polski – oceniają analitycy. Powód? Fundusz będzie mógł przeznaczyć większe środki dla gospodarek regionu, co oddala perspektywę problemów z refinansowaniem zadłużenia zagranicznego. A to właśnie było jedną z głównych przyczyn osłabienia walut środkowoeuropejskich państw, w tym złotego.
[srodtytul]Czynnik reputacyjny[/srodtytul]
– Istotne są plany zwiększenia „giętkości” finansowania przez MFW tak, aby kraj korzystający z niego nie był obciążony nadmierną kontrolą ze strony Funduszu, a tym samym nie został dołączony do grona „krajów z problemami” – stwierdzili w piątkowym komentarzu ekonomiści ING Banku Śląskiego. Ich zdaniem, zaproponowane zmiany „ułatwią dostęp do pieniędzy takim krajom, jak Polska, dla których czynnik reputacyjny jest bardzo istotny”.
W ostatnim czasie przedstawiciele polskich władz robili wiele, by uświadomić zagranicznym inwestorom, że sytuacja gospodarcza Polski jest lepsza niż przeżywających duże trudności krajów nadbałtyckich, czy Rumunii i Bułgarii, które zmagają się z wysokimi deficytami na rachunku obrotów bieżących.
Duży deficyt wymaga napływu znaczących inwestycji z zagranicy (mogą one mieć formę pożyczek bądź zakupu papierów dłużnych, ale też kupowania akcji na giełdzie bądź zakładania i dokapitalizowania spółek niepublicznych).W przypadku Polski deficyt na rachunku obrotów bieżących wynosi nieco ponad 5 proc. PKB. W innych krajach regionu jest nawet kilka razy wyższy.