W piątkowym komunikacie resort napisał, że będzie współpracował z Bankiem Pekao, BRE Bankiem oraz polskim oddziałem Societe Generale.
Czym będą się zajmować nowi partnerzy resortu? „Ich działania będą obejmować zbudowanie książki popytu na obligacje, a następnie zakup obligacji od emitenta i rozliczenie transakcji z finalnymi nabywcami obligacji” – wyjaśniło w komunikacie ministerstwo.
Według resortu „termin przeprowadzenia oraz struktura emisji będzie uzależniona od warunków rynkowych”. Dotychczas obligacje skarbowe były sprzedawane na naszym rynku podczas organizowanych regularnie przetargów. Zdaniem analityków, wprowadzenie ofert prywatnych pozwoli na większą elastyczność sprzedaży papierów. To powinno być korzystne dla ich nabywców. Na zakup określonych papierów nie będą musieli czekać nawet miesiąc (zwykle z taką częstotliwością odbywają się aukcje określonych typów obligacji).
Z punktu widzenia banków wybranych do współpracy przez resort korzyścią z wzięcia na siebie nowej roli będą prowizje uzyskiwane ze sprzedanych papierów. Wartość obligacji, które trafią do nabywców dzięki ofertom prywatnym, nie została opublikowana.
Ostatnio wzrosło zainteresowanie polskim długiem, co przełożyło się na spadek rentowności papierów skarbowych. Rentowność obligacji dwuletnich wynosiła w piątek 5,39 proc. wobec 5,59 proc. tydzień wcześniej. Rentowność „pięciolatek” utrzymała się na poziomie 5,93 proc. Kilka lat temu resort finansów sprzedawał przez krajowe banki w ramach ofert prywatnych obligacje denominowane w walutach obcych.