– Więcej Europy to obrona narodowego interesu Polski – powiedział w sobotę w kuluarach nieformalnego spotkania ministrów finansów UE w Pradze. Głównym tematem konferencji była reforma nadzoru.
Według ministra, Polska, jako tzw. kraj goszczący zagraniczne instytucje finansowe, popiera przekazywanie kompetencji nadzorczych do struktur europejskich. – Uważamy, że to jedyny sposób na budowanie zintegrowanego, bezpiecznego nadzoru dla Unii – powiedział. Dodał, że taką koncepcję „popieraliśmy bardzo jasno i klarownie na dzisiejszej radzie”.
Rostowski poparł niedawne zalecenia unijnej grupy ekspertów, którzy opracowali raport na temat nadzoru nad instytucjami finansowymi. Pracom tej grupy przewodniczył Jacques de Larosiere, były szef MFW. Jej członkiem był Leszek Balcerowicz. – Z punktu widzenia Polski jedyny mankament zaleceń jest taki, że są nie dość daleko idące – powiedział Rostowski.
Unijni eksperci zaproponowali powołanie trzech rad – ds. banków, ubezpieczeń i papierów wartościowych, złożonych z najwyższych rangą przedstawicieli krajowych instytucji nadzorczych. Wśród zaleceń nie ma natomiast propozycji powołania jednej unijnej instytucji nadzorczej dla ponadgranicznych instytucji finansowych. W krajach UE działa ich kilkadziesiąt. Z tej grupy wywodzi się np. duża część właścicieli największych banków w Polsce.
Polski nadzór finansowy od dłuższego czasu opowiadał się przeciwko oddaniu kontroli nad działalnością międzynarodowych grup finansowych w ręce nadzorów tych państw, w których mają swoje siedziby. Wskazywał, że mogłoby to zwiększać ryzyko ponoszenia dodatkowych kosztów w przypadku pojawienia się problemów działającej w naszym kraju międzynarodowej instytucji.