Obecnie odsetek ten sięga 9 proc. MF chce, aby w 2013 r. wzrósł on do 51 proc. Ministerstwo przypomina, że udział pieniądza gotówkowego w całej podaży pieniądza sięga w dalszym ciągu 26 proc., podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej to około 16 proc. MF zauważa jednocześnie, że pozostawanie sporej ilości banknotów i monet złotowych w obiegu może zwiększyć koszty przejścia na unijną walutę.

„Wejściu do strefy euro powinno towarzyszyć podjęcie próby minimalizacji kosztów i czynników ryzyka wynikających z tego przedsięwzięcia. Jednym ze sposobów jest popularyzacja w naszym kraju obrotu bezgotówkowego, prowadząca do zwiększenia liczby prowadzonych rachunków bankowych, a także transakcji dokonywanych bez użycia gotówki, co w konsekwencji przyniosłoby Polsce znaczące oszczędności” – czytamy w dokumencie.

W jaki sposób MF chce popularyzować transakcje bezgotówkowe? Jednym z pomysłów jest upowszechnienie terminali płatniczych w urzędach państwowych i samorządowych. „Temu celowi powinno służyć obniżenie przez wydawców kart płatniczych poziomu opłaty interchange od transakcji realizowanych w urzędach. Niskie opłaty powinni także ustalić agenci rozliczeniowi, związani umową z urzędami” – wynika z opracowania.

Ministerstwo chce także propagować wypłatę rent i emerytur, a także świadczeń socjalnych bezpośrednio na konta bankowe. Obecnie tylko około połowy świadczeń ZUS trafia do odbiorców przelewem bankowym. W przypadku emerytur z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ten odsetek jest jeszcze mniejszy (25 proc.).

Dokument resortu stanowi tylko listę propozycji prowadzących do popularyzacji kart płatniczych. Sygnalizuje jednak, że MF podejmie prace nad zmianami w prawie, dzięki którym płatności bezgotówkowe staną się powszechniejsze. Projekt programu – zanim pojawi się na Radzie Ministrów – trafi jeszcze do konsultacji społecznych.