Wyniki firm poprawiły się, ale kłopotem jest sprzedaż

Drugi kwartał był dla firm lepszy niż początek roku. Problemem przestały być opcje walutowe. Jest nim natomiast sprzedaż i zbyt duże zapasy gotowych towarów

Choć kondycja finansowa firm była w pierwszym półroczu gorsza niż rok wcześniej, to jednak przedsiębiorstwa powoli wychodzą z dołka – wynika z opublikowanych w piątek danych GUS.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wynik netto przedsiębiorstw niefinansowych spadł o 16,3 procent w skali roku, do, 37,1 miliarda złotych. Ale w II kwartale przekroczył 27 mld zł w porównaniu z ok. 10 mld zł w pierwszych trzech miesiącach 2009 r.

[srodtytul]Pomógł złoty[/srodtytul]

– Nie ma już problemu opcji walutowych, znakomicie poprawił się wynik na działalności finansowej. Nie ma już ponad 16 mld strat jak pod koniec 2008 r., ani 10 mld na koniec I kwartału. Przedsiębiorstwa mają ponad 6- -mld dodatni wynik na działalności finansowej – wylicza Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku.

Zwraca uwagę, że o dobrej kondycji finansowej świadczy też wysokość wykazanej straty netto. Była ona „minusowa”, a to oznacza, że więcej firm w tym kwartale zanotowało zysk netto.

– Poprawa wyniku na działalności finansowej jest związana z zachowaniem się złotego w ostatnich miesiącach – podkreśla Andrzej Halesiak, analityk Banku BPH. – Jego umocnienie w stosunku do pierwszego kwartału spowodowało zmianę wyceny zobowiązań denominowanych w walucie zagranicznej (tym razem in minus) i pozwoliło na zaksięgowanie znacznych zysków z tego tytułu.

[srodtytul]Mały wzrost sprzedaży[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę podstawową działalność sektora przedsiębiorstw, ożywienie w II kwartale było jednak niewielkie. Wynik na sprzedaży wyniósł ok. 23,4 mld zł w stosunku do 22 mld zł na początku tego roku. To wciąż mniej niż rok temu, gdy było to 24,9 mld zł.

Wówczas dynamika przychodów ze sprzedaży rosła w prawie 9-proc. tempie w ujęciu kwartalnym, a teraz jest to ok. 5 proc. Dane GUS wskazują więc, że od początku tego roku firmy mają kłopoty ze sprzedażą.W drugim, podobnie jak i w I kwartale nie zmienił się wskaźnik rentowności ze sprzedaży produktów i usług – wynosi 5,1 proc. – Rośnie też wskaźnik płynności I stopnia. Wyniósł on 33,4 proc i wzrósł w stosunku do tego sprzed roku o 1,5 pkt proc., a to dowód, że firmy wciąż mają zbyt duży poziom zapasów produktów gotowych – uważa Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

[srodtytul]Kłopoty z zatrudnieniem[/srodtytul]

– W strukturze kosztów wciąż rośnie znaczenie wynagrodzeń, a to pokazuje, że przedsiębiorstwa nie do końca zrestrukturyzowały zatrudnienie i że w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się zarówno niższej dynamiki wzrostu wynagrodzeń, jak większego bezrobocia – dodaje Dariusz Winek.

Z danych GUS wynika również, że firmy mają lepszą rentowność obrotu brutto. Wskaźnik wzrósł z 3 proc. po I kwartale do 4,9 proc. po sześciu miesiącach. – Niezależnie od wyniku na działalności finansowej, który w pewnej mierze ma charakter „papierowy”, cieszy fakt, że sektor przedsiębiorstw pozostaje w relatywnie (biorąc pod uwagę skalę kryzysu) dobrej kondycji. Dane o wynikach firm to dobra wiadomość dla budżetu, gdyż oznacza, że dochody z podatku od firm mogą być większe niż wydawało się jeszcze kilka miesięcy temu – ocenili w komentarzu do danych analitycy BPH.

[srodtytul]Mniejszy udział eksportuw sprzedaży[/srodtytul]

Jak podał GUS, w I półroczu zysk netto wykazało 69,3 procent ogółu przedsiębiorstw wobec 71,7 procent przed rokiem. W przetwórstwie przemysłowym zysk netto odnotowało 68,5 proc firm (rok temu było to ponad 71 proc.)

47,1 procent przedsiębiorstw sprzedawało na eksport wobec 48,2 procent przed rokiem. Poziom sprzedaży eksportowej był o 3,3 proc. niższy niż przed rokiem, a jej udział w przychodach netto ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów ogółu badanych podmiotów zmniejszył się z 20,1 proc. do 19,4 proc.

[ramka][b]Zanika problem opcji w firmach[/b]

W poprzednich latach opcje walutowe były głównym czynnikiem obniżającym wyniki firm niefinansowych. To głównie one spowodowały, że sektor przedsiębiorstw (zatrudniających co najmniej 50 pracowników) zakończył zeszły rok ze stratą na operacjach finansowych rzędu 17 mld zł i w samym IV kwartale 2008 r. wykazał ujemny wynik netto.W ostatnich miesiącach na rynku walutowym odwróciły się jednak tendencje z przełomu 2008 i 2009 r. Wtedy wycena transakcji opcyjnych zawieranych wcześniej na dużą skalę przez krajowe przedsiębiorstwa z bankami szła w dół z powodu osłabienia się złotego. W efekcie zamiast poprawy wyników przedsiębiorstw, opcje prowadziły do gwałtownego wzrostu strat. Deprecjacja złotego trwała również przez większą część I kwartału, jednak jej skala była już nieco mniejsza. W II kwartale notowania złotego szły w górę. W efekcie ujemna wycena opcji zmniejszała się, a wynik z operacji finansowych był już dodatni – przekroczył 6 mld zł. W jego uzyskaniu firmom pomogła restrukturyzacja zobowiązań przez banki. Potwierdzenie, że problem opcji powoli zanika, dała kilka dni temu Komisja Nadzoru Finansowego. Podała ona, że na koniec lipca zobowiązania przedsiębiorstw z tytułu opcji walutowych wyniosły około 2,21 mld zł, co oznaczało ponad 51-proc. spadek w porównaniu z połową kwietnia. [/ramka]