Wyjdziemy z kryzysu z budżetową czkawką

Zachodnie banki inwestycyjne wyraźnie podniosły w ostatnich dniach prognozy PKB dla Polski. Są za to bardziej sceptyczne, jeżeli chodzi o przyjęcie euro przez nasz kraj

Publikacja: 14.09.2009 08:07

Wyjdziemy z kryzysu z budżetową czkawką

Foto: GG Parkiet

W ostatnich dniach ekonomiści dużych międzynarodowych banków podnosili prognozy PKB dla Polski. JP Morgan, który na początku roku ostrzegał, że nasz kraj nie doświadczy realnego wzrostu gospodarczego prognozuje teraz 1,2-proc. dynamikę PKB w tym roku i 3-proc. w przyszłym. Swoje szacunki podniósł również Morgan Stanley. Bank oczekuje, że w tym roku PKB zwiększy się o 1,4 proc.

W najbliższym czasie należy się spodziewać podniesienia prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego. – Odbudowa polskiej gospodarki będzie postępowała powoli, na razie nie widzimy powrotu do dawnej dynamiki – zaznacza Mark Allen, dyrektor MFW na Polskę i kraje bałtyckie.

[srodtytul]Obawy wygrywają[/srodtytul]

W drugiej połowie minionego tygodnia byliśmy świadkami osłabienia notowań złotego i wzrostu rentowności obligacji. Kurs euro przejściowo wzrastał nawet do 4,2 zł.

– Obawy o kondycję finansów publicznych przeważyły, mimo że Polska mogła się pochwalić bardzo dobrymi wynikami gospodarki na tle regionu – wyjaśnia Pasquale Diana, ekonomista Morgan Stanley.

Reklama
Reklama

Pogorszenie nastrojów rynkowych to głównie efekt opublikowania projektu budżetu na przyszły rok, z deficytem – według metodologii stosowanej do tej pory – na rekordowym poziomie 67,5 mld złotych.

[srodtytul]Niepowtarzalna szansa[/srodtytul]

Zdaniem Marka Allena, najważniejszym wyzwaniem jest wyprowadzenie finansów publicznych na drogę umożliwiającą spadek deficytu. – To jest kluczowe dla odbudowy polskiej gospodarki, utrzymania polskiej swobody gospodarczej i przyszłego wejścia do strefy euro – uważa przedstawiciel MFW. Planowany wysoki deficyt utwierdził większość ekonomistów w przekonaniu, że Polska nie ma szans na szybkie wejście do strefy euro. Do wyjątków należy bank JP Morgan, który sugeruje, że dobry czas na to nadejdzie w roku 2014 r., kiedy Polska skorzysta z ożywienia.

Niewykorzystanie tej szansy oznaczać może, że nasz kraj pozostanie poza strefą euro, z gorszą oceną inwestorów i słabszym wzrostem PKB.Inni są bardziej sceptyczni co do możliwej daty. – Obecnie trudno o wskazanie realnego terminu. Nikt bowiem nie wie, z jakiego poziomu deficytu Polska będzie na nowo startować, a także z jakimi procesami inflacyjnymi świat wyjdzie z kryzysu – mówi Radosław Bodys, ekonomista Bank of America/Merrill Lynch.

– W tej chwili nie widać żadnych działań dostosowawczych po stronie rządu. Władze pozwalają na to, aby koniunktura determinowała stan finansów publicznych – przypominają z kolei ekonomiści Morgan Stanley.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama