- W drugim kwartale roku br. sytuacja ekonomiczna uległa znaczącej poprawie, co prognozuje większy wzrost gospodarczy w drugiej połowie roku - czytamy w raporcie. - Pod koniec 2008 r. i na początku 2009 r. sytuacja była jednak gorsza, niż początkowo przewidywano, w związku z czym szacuje się, że PKB spadnie w tym roku o 4 proc. zarówno w UE, jak i w strefie euro, zgodnie z prognozą wiosenną.
Inflacja ma wynieść 0,9 proc. dla UE i 0,4 proc. dla strefy euro.Ekonomiści komisji uważają, że poprawa sytuacji to wynik przede wszystkim wpompowania w gospodarkę ogromnych pieniędzy przez banki centralne i organy publiczne. Nie uzdrowi to jednak sytuacji na rynku pracy i kondycji finansów publicznych.
- Musimy w dalszym ciągu wdrażać środki naprawcze przewidziane na rok bieżący i 2010 oraz przyspieszyć naprawę sektora finansowego, aby zagwarantować, że banki będą w stanie udzielać pożyczek na rozsądnych warunkach w momencie, gdy przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe wznowią inwestycje - stwierdził komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquín Almunia.
Poprawa sytuacji widoczna jest w wynikach PKB za drugi kwartał. Spadek wyniósł zaledwie - 0,2 proc. w porównaniu do - 2,4 proc. w pierwszym kwartale 2009 roku. Stąd spodziewane lepsze wyniki w drugiej połowie roku - 0,2 w trzecim kwartale i 0,1 proc. PKB w ostatnim dla całej UE.
Analitycy są optymistami ze względu na ostatnie, ostatnie pozytywne dane dotyczące handlu i produkcji przemysłowej, jak również zaufania przedsiębiorców i konsumentów, są budujące. Poza unią świetnie radzą sobie rynki azjatyckie, także za oceanem wzrost w trzecim kwartale powinien już być dodatni. W skali całego świata spadek PKB będzie o połowę mniejszy w stosunku do prognoz z wiosny i wyniesie - 0,7 proc.Po stronie ryzyk dla gospodarki analitycy wskazują trudną sytuację na rynkach mieszkaniowych, która hamuje rozwój inwestycji budowlanych w szeregu krajów. - Dlatego ożywienie gospodarki może okazać się nietrwałe i z biegiem czasu sytuacja może ulec pogorszeniu - czytamy w raporcie.