Bruksela znów dobrze oceniła nasz wzrost

Lepsze od oczekiwań dane o wzroście gospodarczym w pierwszym półroczu skłoniły ekspertów Komisji Europejskiej do rewizji w górę prognozy dla Polski na cały rok

Publikacja: 15.09.2009 08:04

Bruksela znów dobrze oceniła nasz wzrost

Foto: GG Parkiet

Ożywienie gospodarcze może być nietrwałe – twierdzą eksperci Komisji Europejskiej. Mimo to Komisja Europejska zweryfikowała swoją prognozę dla Polski z minus 1,4 do plus 1 proc. PKB. Wzrost zapewnia nam – zdaniem komisyjnych ekspertów – dobre pierwsze półrocze. W kolejnych kwartałach jednak może być gorzej.

W porównaniu z wiosennymi przewidywaniami, teraz analitycy Komisji są skłonni uważać, że wyższa będzie także inflacja – 3,8 proc. w porównaniu z wcześniejszą prognozą 2,6 proc.

[srodtytul]Poprawi się, ale powoli[/srodtytul]

Komisja Europejska wyraźnie mówi, że dla UE recesja się skończyła i wskazuje, że najlepsza sytuacja jest w Polsce. Jednak mimo iż udało nam się uniknąć technicznej recesji, czyli dwóch z rzędu kwartałów obniżającego się PKB, powodów do fajerwerków nie ma.

– Mamy przed sobą fazę wyraźnego, odczuwalnego pogorszenia sytuacji na rynku pracy – podkreśla Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. Dodaje, że rewizja KE w przypadku naszej gospodarki była najwyższa – o 2,4 pkt proc. – To może wskazywać, że co do nas Komisja pomyliła się najbardziej – mówi Borowski. – W przypadku Niemiec i całej UE rewizja była niewielka, co oznacza, że eksperci KE nie doszacowali pewnych czynników działających w Polsce, jak umocnienie kursu, wpływu na inflację oraz wkładu eksportu o PKB.

Reklama
Reklama

Były minister finansów Mirosław Gronicki wyklucza, że wiosną eksperci komisji się pomylili. – Wówczas wszystko wskazywało, że będziemy świadkami negatywnego scenariusza – wyjaśnił. Okazało się jednak, że osiągnęliśmy całkiem niezłe wyniki na tle UE i świata.

Gronicki zgadza się, że nie można mówić o końcu kryzysu. – Dopóki nie nastąpi wyraźny ruch na świecie, także polska gospodarka nie będzie się mogła rozwijać – wyjaśnił ekonomista. – Wszystko zależy od tego, na ile silny będzie impuls ze strony spożycia prywatnego. W tej chwili oczekiwania przedsiębiorców są pozytywne. Jeśli przełoży się to na popyt, będziemy mogli z większym optymizmem patrzeć w przyszłość.

[srodtytul]Pesymiści zmieniają zdanie[/srodtytul]

Korektę swych prognoz przedstawi we wtorek także największy pesymista wśród polskich ekonomistów Michał Dybuła z BNP Paribas, który dotychczas spodziewał się w tym roku spadku PKB Polski o 0,7 proc. – Biorąc pod uwagę silną pierwszą połowę roku i napływające z zewsząd oznaki ożywienia, szacunki KE można ocenić jako wiarygodne – powiedział Dybuła. – My także uważamy, że ten rok dla Polski zakończy się na plusie, jeśli chodzi o wzrost PKB.

Dybuła zaznacza, że nieco gorsze wyniki PKB dla kolejnych kwartałów roku to wynik zmiany wkładu eksportu netto do PKB. – Dotąd eksport spadał wolniej niż import, teraz sytuacja może się odmienić – stwierdził ekonomista.

Z prognozą KE zgadza się też Maciej Krzak z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. – Co prawda popyt krajowy ciągle słabnie i nie wiadomo, kiedy osiągniemy dno, jednak jestem zdania, że w dłuższej perspektywie zacznie się on poprawiać mimo rosnącego bezrobocia – zapewnia ekonomista.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Rostowski teraz się zgadza[/srodtytul]

Na wieść o pozytywnej prognozie KE dla Polski konferencję prasową zwołał minister finansów Jacek Rostowski. Wiosną mówił, że eksperci unijni się pomylili. Tym razem stwierdził, że zgadza się z ich szacunkami. – Polska będzie jedynym krajem na kontynencie europejskim, który odnotuje wzrost PKB, a motorem polskiej gospodarki jest przedsiębiorczość, wytrwałość, pracowitość i elastyczność Polaków, a szczególnie polskich przedsiębiorców – tłumaczył minister.

Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Reklama
Reklama