Ma on wynieść 25,6 mld zł. Tak wskazują informacje z regionalnych izb obrachunkowych, w których samorządy składają budżety.
W 2009 r. samorządy planowały 25,5 mld zł deficytu, czyli niewiele mniej. Jakie było wykonanie za cały rok – jeszcze nie wiadomo. Samorządy dopiero to weryfikują, a na przekazanie informacji do regionalnych izb mają czas do 25 lutego.
Wszystko wskazuje jednak na to, że deficyt będzie sporo niższy. Z powodu spowolnienia gospodarki samorządy cięły wydatki i przekładały inwestycje. Ponadto w poprzednich latach zwykle zawyżały planowany niedobór. Po trzech kwartałach 2009 r. miały nadwyżkę w wysokości 4,15 mld zł.
– Rok zamknęliśmy z ok. 62 mln zł deficytu wobec planowanych 214 mln zł – mówi Stanisława Kozłowska, skarbnik Białegostoku. Tłumaczy, że wynikało to m.in. z przesunięcia części zadań na ten rok, np. zakupu autobusów za 50 mln zł.
– W tym roku zaplanowaliśmy 280 mln zł deficytu. Ile zrealizujemy, zależy głównie od realizacji inwestycji – mówi Kozłowska. Dodaje, że ten rok dla samorządów będzie zapewne gorszy niż poprzedni ze względu na niższe niż zapowiadano subwencje oświatowe i wpływy z PIT. W Poznaniu deficyt ma wynieść 840,3 mln zł. – W 2009 r. był o ok. 200 mln zł niższy niż planowaliśmy – mówi Barbara Sajnal, skarbnik miasta. Dochody samorządów w br. mają wynieść 158,1 mld zł. To o 2,2 proc. więcej niż osiągnięte w 2009 r. (według wstępnych szacunków).