Za euro w piątkowe popołudnie płacono około 4 zł.

Jeszcze we wtorek, po spotkaniu unijnych ministrów finansów, którzy dali czas Grecji na stworzenie planu ratunkowego i zadeklarowali pomoc, złoty i inne waluty regionu umacniały się względem euro.

Końcówka tygodnia nie była już tak dobra. Analitycy przyznają, że szybka podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej zmniejszyć może atrakcyjność dwuletnich obligacji skarbowych, co wpłynie jednocześnie na ograniczenie napływu kapitału do Polski. Równocześnie początek zacieśniania polityki pieniężnej w USA oznacza, że fundusze unikające ryzyka chętniej będą wybierać amerykańskie aktywa, wycofując się z rynków wschodzących, w tym z Polski.

Mimo to większość analityków się spodziewa, że w tym roku złoty będzie zyskiwał na wartości dzięki dobrym wynikom naszej gospodarki. Średnia prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberga wskazuje na kurs 4 EUR/PLN na koniec marca i 3,79 EUR/PLN na koniec roku. Największymi optymistami są analitycy SEB, Erste Banku i HSBC. Osłabienia złotego spodziewają się z kolei ekonomiści Pekao, RBS i BNP Paribas.

W tym tygodniu rynek oczekiwać będzie posiedzenia RPP w pełnym nowym składzie. Inwestorzy będą też wyczuleni na ważne z perspektywy rynku długu informacje o stanie finansów (wstępne szacunki z wykonania budżetu po lutym). K