Masowe oferty prywatyzacyjne, jakie zostały przeprowadzone w II kwartale – sprzedaż akcji PZU i Tauronu – nie przyczyniły się do zwiększenia udziału giełdy w zasobach finansowych Polaków – wynika z analizy najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego. Bank centralny podał, że gospodarstwa domowe posiadały w końcu czerwca akcje notowane o wartości 40,3 mld złotych. To o niewiele ponad 200 mln zł więcej niż trzy miesiące wcześniej.
Z informacji podanych przez NBP wynika, że w II kwartale Polacy zwiększyli zaangażowanie w akcje o 140 mln zł. A pakiety PZU i Tauronu w transzy inwestorów indywidualnych miały wartość 3,6 mld złotych. Oznacza to, że drobni inwestorzy szybko realizowali zyski na akcjach prywatyzowanych spółek (Tauron zadebiutował na GPW ostatniego dnia II kwartału).
[srodtytul]Poniżej 10 proc.[/srodtytul]
Niewielka skala zakupów akcji w II kwartale sprawiła, że udział akcji notowanych w ogólnej kwocie aktywów gospodarstw domowych wynosił w końcu czerwca 4 proc. i był podobny do tego w poprzednich 12 miesiącach.Tuż przed wybuchem kryzysu finansowego – w połowie 2007 r. – w spółkach giełdowych Polacy mieli ulokowane blisko 7 proc. swoich aktywów. Na początku 2009 r. udział giełdy w oszczędnościach Polaków spadł poniżej 3 proc.
Chociaż giełda stanowi niewielką część aktywów gospodarstw domowych, to akcje znajdujące się w portfelach inwestorów indywidualnych stabilizowały strukturę inwestorów na warszawskiej giełdzie. Zarówno w okresie poprzedniej hossy, jak i w czasie kryzysu Polacy posiadali 12–13 proc. akcji notowanych na GPW. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w drugiej połowie ubiegłego roku. W I półroczu 2010 r. akcje będące w posiadaniu gospodarstw domowych odpowiadały już za mniej niż 10 proc. kapitalizacji firm obecnych na warszawskiej giełdzie.