– Jedyną prawdziwą metodą na zatrzymanie galopady cen paliw jest takie działanie, które utrzyma złotego na przyzwoitym kursie, przede wszystkim do dolara – powiedział premier na środowej konferencji prasowej. Dodał, że ostatnie dni dają pewne powody do optymizmu, że poprawiający się kurs złotego do głównych walut pozwoli utrzymać ceny paliw.
Premier podkreślił, że w wyniku osłabienia polskiej waluty oraz konieczności dostosowania wysokości akcyzy do poziomu wymaganego przez Unię Europejską, zmalały możliwości negocjowania przez rząd marży firm paliwowych. Zadeklarował jednak, że rząd prowadzi rozmowy ze spółkami, od których bezpośrednio zależy cena paliwa. – Mamy codzienne alarmy ze strony PGNiG, że gaz musi być droższy, więc staramy się utrzymać to w ryzach za pomocą regulatorów i działań rządu – powiedział. Tusk przypomniał, że ceny paliw w Polsce będą coraz bardziej się zbliżały do europejskich, ze względu na dostosowanie do prawa unijnego.
Jak przewiduje MF, podwyżka stawek akcyzy dla paliw silnikowych w 2012 roku spowoduje dodatkowe wpływy do budżetu państwa szacowane na około 2,2 mld zł w skali roku. Premier zaznaczył co prawda, że rząd mógłby zmniejszyć podstawową stawkę VAT, ale, jego zdaniem, byłaby to decyzja „zabójcza dla budżetu". – My możemy podejmować autonomiczne decyzje co do jej wysokości, ale zgodnie z przepisami VAT na paliwa musi wynosić tyle, ile stawka podstawowa VAT – w Polsce 23 proc. – powiedział.
Tusk poinformował podczas konferencji, że jeszcze zimą zostaną przyjęte przez Sejm i podpisane przez prezydenta kluczowe projekty ustaw zapowiedzianych w listopadowym exposé. – Chodzi o emerytury mundurowe, ograniczenie przywilejów socjalnych dla grup najlepiej zarabiających i podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia – wymieniał premier. Według niego prace nad wdrożeniem reform odbywają się w ponadprzeciętnym tempie.