Sprzedaż detaliczna spadła, bezrobocie nadal wysokie

Wartość sprzedaży detalicznej w kwietniu była o 0,2 proc. niższa niż rok wcześniej. Stopa bezrobocia spadła w badanym okresie do 14 proc. – podał GUS

Aktualizacja: 24.05.2013 11:42 Publikacja: 24.05.2013 11:05

Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a m

Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 2,7 proc. - podał GUS.

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

To znacznie niższy odczyt niż spodziewali się ekonomiści. Według prognoz, sprzedaż miała wzrosnąć o 1,1 proc.

- Dane dotyczące kwietniowej sprzedaży detalicznej są drugimi w tym miesiącu, po produkcji budowlano-montażowej, znacznie słabszymi od oczekiwań rynkowych. Biorąc pod uwagę bardzo korzystną bazę odniesienia z kwietnia ubiegłego roku, kiedy to na skutek układu kalendarza świąt wielkanocnych sprzedaż detaliczna wyraźnie wyhamowała, tegoroczny wynik uznać należy za bardzo rozczarowujący - mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.

Znaczny spadek dynamiki sprzedaży odnotowano w przypadku żywności, napojów i wyrobów tytoniowych. - Wynika on z faktu, że Święta Wielkanocne przypadały w tym roku w marcu, podczas gdy w ubiegłym roku miały miejsce w kwietniu.  Było to również przyczyną silnego spadku dynamiki w kategorii „sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach" – do 4,9 proc. r/r z 16,8proc.  r/r w marcu, do której zaliczamy sprzedaż w sklepach wielkopowierzchniowych – wyjaśnia Wojciech Matysiak z Pekao.

W kwietniu wyraźne wzrosła natomiast sprzedaż pojazdów (o 5,8 proc. r/r wobec spadku o 1,8 proc. r/r w marcu) oraz mebli, AGD i RTV (o 8,9 proc. r/r wobec wzrostu o 0,6 proc. r/r miesiąc wcześniej), a więc towarów zaliczanych do grupy dóbr trwałego użytku. - Utrzymanie się pozytywnych tendencji w tych kategoriach również w kolejnych miesiącach może być symptomem stopniowej poprawy nastrojów konsumenckich i podstawą do optymizmu przy prognozie przyszłego tempa wzrostu konsumpcji prywatnej – mówi Matysiak. Najmocniej, bo aż o ponad 11 proc. wzrosła sprzedaż odzieży i obuwia.

Według Moniki Kurtek, głównym czynnikiem ograniczającym wydatki gospodarstw domowych jest sytuacja na rynku pracy, a w szczególności obawy dotyczące utraty pracy i tym samym źródeł dochodów. Jak podał też dzisiaj GUS, bezrobocie w kwietniu co prawda spadło, ale mniej niż oczekiwano. Stopa bezrobocia wyniosła 14 proc. To odczyt lepszy niż miesiąc wcześniej, bo bezrobocie spadło z 14,3 proc., ale gorszy niż prognozowali ekonomiści, którzy uważali, że kwiecień przyniósł sezonowy spadek stopy bezrobocia poniżej 14 proc. W końcu kwietnia w urzędach pracy zarejestrowanych było 2 mln 255,7 tys. osób bez pracy.

Reklama
Reklama

- Choć stopa bezrobocia drugi miesiąc z rzędu obniżyła się w kwietniu, to po pierwsze skala spadku była bardzo niewielka, a po drugie i tak znajduje się ona na poziomie znacząco wyższym niż w okresie analogicznym ostatnich pięciu lat – podkreśla Kurtek.

Zdaniem Matysiaka, najbliższe miesiące pokażą, czy obniżki stóp procentowych NBP zachęcą gospodarstwa domowe do częstszego finansowania zakupów kredytem. - Ważnym czynnikiem, który może poprawić nastroje konsumenckie jest spadek inflacji, zwłaszcza wyraźne obniżenie się w ostatnich miesiącach dynamiki cen paliw i żywności, a więc towarów, na które popyt charakteryzuje się niską elastycznością cenową. Niższe ceny paliw i żywności powiększają siłę nabywczą gospodarstw domowych w zakresie pozostałych dóbr – mówi ekonomista.

Gospodarka krajowa
Będzie nowy wehikuł do finansowania obronności
Gospodarka krajowa
Tak ma się rozwijać Polska
Gospodarka krajowa
Żółta kartka od Fitch
Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Reklama
Reklama