Złożyło się na to wyższe, niż przewidywano, o 10 mld zł wykonanie dochodów, przy niższej o 5,9 mld zł realizacji wydatków – wyjaśniła Hanna Majszczyk, wiceminister finansów. – Niższe, niż planowano, wydatki spowodowane były przesunięciem na okres późniejszy głównie wydatków inwestycyjnych u niektórych dysponentów oraz pieniędzy z rezerw celowych.
Resort zebrał z podatków pośrednich 135 mld zł, ponad 75?proc. planów. Trochę gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o PIT – 26,7 mld zł, 70?proc. planu, i CIT – 7,1 mld zł, 68,8 proc. zaplanowanej kwoty.
Deficyt poniżej zapowiedzi
Zdaniem ekonomistów, jeśli po trzech kwartałach mamy już taki zapas, to należy się spodziewać, że całoroczny deficyt zamknie się kwotą w przedziale 25 – 30 mld zł.
– Szanse na deficyt budżetu państwa poniżej 30 mld zł w 2011 roku są bardzo duże, co przy spodziewanym również niższym deficycie samorządów pozwoli z dużym prawdopodobieństwem sprowadzić relację deficytu całego sektora finansów publicznych w relacji do PKB do ok. 5,4–5,5 proc. PKB – uważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Przypomnijmy, że minister obiecał obniżyć deficyt do 5,6 proc. PKB.
W ocenie Piotra Bujaka z Raiffeisen Banku fakt, że całoroczne dochody podatkowe w tym roku będą prawdopodobnie wyższe od planowanych, zwiększa stopień, w jakim możliwe będzie zrealizowanie ambitnych założeń dla dochodów podatkowych w przyszłym roku.