Główny ekonomista banku ds. Europy Środkowo-Wschodniej i Afryki Subsaharyjskiej Murat Ulgen uważa, że wskutek osłabienia złotego w centrum uwagi znajduje się dynamika polskiego długu publicznego i inflacji.

Zdaniem Ulgena ze względu na osłabienie się złotego i silny popyt wewnętrzny, osiągnięcie przez Polskę w 2012 r. celu inflacyjnego na poziomie 2,5 proc. może być bardzo trudne. Wyliczył on, że jeśli kurs złotego obniży się względem innych walut o  1?proc., oznacza to wzrost inflacji o 0,2 pkt proc.

Dodatkowo gdyby kurs euro do złotego na koniec tego roku (przy niezmienionych innych założeniach makroekonomicznych) wyniósł 4,70 zł, polski dług przekroczyłby  55?proc. PKB. A to oznacza – zgodnie z ustawą o finansach publicznych – konieczność zrównoważenia dochodów i wydatków budżetu, czyli wprowadzenie dużych oszczędności. To samo czekałoby nas, gdyby na koniec 2012 r. kurs wyniósł 5 zł za euro.