Prognozy dla Polski okazują się dużo lepsze niż dla innych krajów regionu. Gdy w polskich firmach zakłada się wzrost gospodarczy nawet do poziomu 3 proc., za granicą przewiduje się stagnację, a nawet recesję. – Polscy przedsiębiorcy wierzą we własną konkurencyjność. Uważają, że mimo kryzysu mogą się rozwijać także na nowych rynkach – twierdzi Krzysztof Pniewski, partner w dziale konsultingu Deloitte. Potwierdza to wzrost apetytu na ryzyko: przeszło jedna trzecia badanych firm w Polsce planuje inwestycje. W pozostałych krajach regionu – najwyżej 15 proc. Najniższy wskaźnik – 3 proc. – odnotowano wśród przedsiębiorców na Węgrzech.

Według Deloitte, przedsiębiorcy w regionie spodziewają się, że obecny rok przyniesie wzrost liczby fuzji i przejęć. Największe oczekiwania mają przedsiębiorcy w Polsce – blisko 60 proc. ankietowanych. Jest to związane z poszukiwaniem możliwości wykorzystania zgromadzonych przez firmy kapitałów oraz niskimi wycenami spółek. W pozostałej części regionu większej aktywności na rynku akwizycji spodziewa się blisko połowa firm. W Chorwacji – tylko 30 proc.

Obawy budzi jednak ryzyko kursowe oraz perspektywa recesji w strefie euro. Badane firmy zwracały także uwagę na niestabilność systemu podatkowego.