Polska pozyskała pieniądze z rynku najtaniej od kwietnia 2006 r. – rentowność obligacji na przetargu spadła poniżej 5 proc. Rosły też ceny naszych papierów na rynku wtórnym.
Jak mówią analitycy, naszym obligacjom pomogła Rada Polityki Pieniężnej – chodzi o jastrzębią wymowę komunikatu po zakończonym w środę posiedzeniu.
– Ścieżka inflacji po uwzglę- dnieniu danych, które pojawiły się pod koniec stycznia, wraz z prognozowanym spowolnieniem gospodarki pokazuje, że nie ma obecnie potrzeby podwyżek – mówi Paweł Radwański z Raiffeisen Banku.
Jak poinformował Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu w resorcie finansów, czwartkowy przetarg odbył się ze znacznym udziałem inwestorów zagranicznych. Niewykluczone, że rynek naszego długu zasilają już pieniądze, które popłynęły do banków z Europejskiego Banku Centralnego w ramach drugiej rundy długoterminowych pożyczek LTRO. Chętnych do zakupów obligacji było wielu również dlatego, że resort planuje już w maju ograniczyć podaż papierów. Po lutym potrzeby pożyczkowe sfinansowano już w 42 proc.
Zarówno długowi, jak i złotemu, pomogły też polepszające?się nastroje związane z Grecją.