Małe firmy rosły wolniej

Małe firmy rozwijały się w zeszłym roku wolniej niż w poprzednich latach. Zarówno ich wynik finansowy netto, jak i brutto zmniejszyły się o połowę.

Aktualizacja: 12.02.2017 20:04 Publikacja: 13.09.2012 06:00

Małe firmy rosły wolniej

Foto: GG Parkiet

Tak wynika z raportu „Przedsiębiorczość w Polsce w 2011 roku", jaki przygotował resort gospodarki. W firmach, gdzie pracuje od 10 do 49 osób, wynik finansowy brutto spadł o połowę (z prawie 22 do 11 mld zł), a netto z 18,2 mld zł do 8,2 mld zł. To najmniej od dziewięciu lat.

– To był ciężki rok dla małych firm, bo szybko rosły koszty, inflacja producencka wynosiła ok 7 proc. – tłumaczy Maria Drozdowicz-Bieć, prof. SGH. Zwraca uwagę, że małe firmy już w zeszłym roku zmniejszały zapasy. Niekorzystne dla nich było również osłabienie złotego i to, że płace realnie rosły. – Zabijały je koszty – konkluduje.

– Wydaje się, że duże firmy przerzuciły wzrost kosztów surowców na mniejszych kontrahentów – dodaje Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Ale przypomina, że w zeszłym roku przychody małych przedsiębiorstw rosły szybciej niż średnich i dużych (17 proc. przy 14 proc. dla wszystkich, bez względu na wielkość zatrudnienia). – Być może szukały nowych rynków zbytu, a wtedy godziły się na mniejsze marże? – zastanawia się ekonomista. Zwraca uwagę, że ich liczba wzrosła w 2011 r. o ponad 5 proc. a to mogło znaczyć, że nowe firmy, które startują z kosztami, dopiero po pewnym czasie mają dochody.

Z raportu MG wynika również, że od 2008 roku prawie nie zwiększa się odsetek firm rentownych – oscyluje wokół 77 proc., podczas gdy w przedkryzysowym 2007 r. było to prawie 82 proc. małych firm. W wyniku poluzowania polityki kredytowej banków wzrosła wartość zobowiązań krótkoterminowych i pogorszyły się wskaźniki płynnościowe.

Ekonomiści nie są zgodni, czy pogorszenie dynamiki wyników w zeszłym roku oznacza, że ten będzie spokojniejszy. – Najmniejsze firmy są najbardziej wrażliwe na zmiany przepisów i obciążeń biurokratycznych

– przypomina prof. Elżbieta Adamowicz z SGH. A Drozdowicz-Bieć dodaje: – Jeśli działają na lokalnych rynkach, a udało im się już dostosować koszty, to ten rok może być dla nich stabilny, więcej problemów mogą mieć duże firmy, operujące na zagranicznych rynkach.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej