Produkcja przemysłowa prawie bez wzrostów

GUS podał, że w sierpniu produkcja przemysłowa w naszym kraju wzrosła zaledwie o 0,5 proc. w skali roku. Analitycy spodziewali się wzrostu o 1,9 proc

Gdy wyeliminuje się czynniki sezonowe wzrost jest nieco wyższy, ale też niewielki -  1,9 proc.  W skali miesiąca produkcja zmniejszyła się o 0,8 proc. (po odjęciu wpływu czynników sezonowych 0,4 proc.)

Są to najniższe wzrosty od października 2009 roku.

Nadal złe są dane z budownictwa. Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych), była w sierpniu niższa o 5,0 proc. niż przed rokiem i o 5,7 proc.  wyższa niż przed miesiącem. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie niższym o 2,7 proc. niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,2 proc. wyższym w porównaniu z lipcem br.

Wartość produkcji jest wyższa w  w 19 (spośród 34) działach przemysłu m.in. w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 10,5 proc.,  maszyn i urządzeń – o 6,8 proc., papieru i wyrobów z papieru – o 5,6 proc. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z sierpniem ub. roku wystąpił w 15 branżach  m.in. w wytwarzaniu i przetwarzaniu koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 12,3 proc. w produkcji wyrobów farmaceutycznych – o 9,1 proc. , pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 8,3 proc., mebli – o 7,1 proc.

W czasie ośmiu miesięcy tego roku produkcja sprzedana przemysłu była o 3,5 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

W okresie styczeń-sierpień br. produkcja budowlano-montażowa była o 3,8 proc.  wyższa niż w analogicznym okresie ub. roku.

GUS podał też informacje o inflacji PPI (ceny produkcji).

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu były o 0,1 proc. wyższe niż w poprzednim miesiącu oraz o 3,1 proc. wyższe niż przed rokiem.  GUS szacuje również, że ceny produkcji budowlano-montażowej były o 0,2 proc. niższe niż w poprzednim miesiącu oraz o 0,3 proc. niższe niż przed rokiem.

- Słabe dane o produkcji przemysłowej w sierpniu są jednak wynikiem przede wszystkim malejących zamówień. Przedsiębiorstwa zmniejszają także poziom zapasów wyrobów gotowych, który zwłaszcza w dużych firmach jest za wysoki względem zapotrzebowania. Konieczność ograniczania produkcji przez przedsiębiorstwa zmniejszy ich nakłady inwestycyjne, a także popyt na pracę. Choć ostatnie badania koniunktury wskazują, że poziom zatrudnienia w firmach pozostaje stabilny, w najbliższym czasie można jednak oczekiwać znacznych redukcji etatów. – uważa Wojciech Matysiak, ekonomista Banku Pekao. I dodaje, że możliwa jest we wrześniu ujemna dynamika produkcji przemysłowej, natomiast w czwartym kwartale ukształtuje się średnio na poziomie około 1 proc. .

A Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK dodaje - Niewątpliwie mamy do czynienia z nieprzyjemną niespodzianką (choć awizowaną już wcześniej bardzo słabym odczytem PMI), natomiast dzisiejsze dane o produkcji nie są jeszcze przełomowe – za takie można by uznać dopiero spadek produkcji. Jednak nie ma wątpliwości, że skala spowolnienia gospodarczego jest coraz bardziej poważna (tym bardziej, że ostatnie niezłe dane z Niemiec, głównego partnera handlowego sugerują możliwe solidne wsparcie z zagranicy) – mamy do czynienia z najniższym wzrostem produkcji od czasu wyjścia z kryzysu w przemyśle w 2009 roku.

Jego zdaniem jeżeli na ostatnim posiedzeniu RPP mogła mieć wątpliwości co do dużej skali spowolnienia, to dziś, mając do dyspozycji niemal już komplet najważniejszych danych za sierpień (czekamy jeszcze na sprzedaż detaliczną) wydaje się, że zostały one rozwiane.  - Najbliższe posiedzenie RPP zakończy się obniżką stóp procentowych o 25 pb. – uważa Tomasz Kaczor.