Pierwszy ruch RPP już we wrześniu

W październiku Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obetnie stopy procentowe, podążając w ślad za bankami centralnymi w regionie, które zdecydowały się na taki krok, aby wesprzeć spowalniające gospodarki - wynika z ankiety Agencji Reutera

Aktualizacja: 12.02.2017 16:20 Publikacja: 28.09.2012 12:49

Pierwszy ruch RPP już we wrześniu

Foto: www.photoxpress.com

W drugim kwartale polska gospodarka silnie zwolniła, a w nadchodzących miesiącach inflacja może stopniowo wygasać, dzięki czemu Narodowy Bank Polski (NBP) może koncentrować się na wspieraniu PKB, a nie walce z uporczywym wzrostem cen. Według 21 z 27 analityków ankietowanych przez Agencję Reutera w okresie 25-27 września, na zaplanowanym na przyszłą środę posiedzeniu RPP obniży główną stopę procentową o 25 pkt. bazowych do 4,50 proc. W ocenie analityków, RPP do końca roku zdecyduje się na jeszcze jedną obniżkę o 25 pkt. i kolejną w pierwszym kwartale 2013 r., co oznacza, że główna stopa znajdzie się wtedy na poziomie 4,0 procent.

W ocenie analityków RPP pozostawi stopy na takim poziomie do końca przyszłego roku.

Prezes NBP Marek Belka przypomniał, że w październiku RPP będzie dyskutować o obniżce kosztów kredytu. Dodał, że polską politykę monetarną czeka cykl łagodzenia.

- Prezes Belka wysłał mocny sygnał, że RPP powinna zacząć cykl łagodzenia polityki i taka decyzja będzie przedmiotem dyskusji w październiku - powiedział główny ekonomista ING Banku Śląskiego, Rafał Benecki. - Jedna z jastrzębich przedstawicielek Rady (Zyta Gilowska) będzie nieobecna, a inny, Jan Winiecki, ostatnio złagodził stanowisko, więc spodziewamy się pięciu głosów za obniżką, co wystarczy, aby złagodzić politykę o 25 punktów - dodał.

Zyta Gilowska nie weźmie udziału w październikowym posiedzeniu z powodu choroby.

Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej (UE), który uniknął recesji od czasu upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers w 2008 roku.

Jednak silne zwiększenie wydatków publicznych i agresywne cięcie stóp podczas apogeum kryzysu pozwoliło na utrzymanie się inflacji powyżej 2,5-procentowego celu NBP przez niemal pięć lat. Chcąc odwrócić ten trend w maju RPP podwyższyła stopy procentowe o 25 pkt. bazowych, w czasie gdy największe banki centralne na świecie pompowały w rynek mnóstwo taniej gotówki, aby stymulować wzrost. Ten ruch RPP spotkał się z krytyką ze strony niektórych ekonomistów i przedstawicieli rządu. Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że był to "nóż w plecy" dla polskiej gospodarki, która musi radzić sobie z zaostrzeniem polityki fiskalnej.

Według prognoz, w przyszłym roku wzrost polskiej gospodarki może znacznie spowolnić. Opublikowana wczoraj prognoza banku HSBC wskazuje, że w 2012 r. zmiana PKB Polski wyniesie 2,5 proc. na plusie. W przyszłym roku nasza gospodarka ma rosnąć w tempie 2 proc. Jest to wynik lepszy w porównaniu z krajami europejskimi, lecz rozczarowujący jak na standardy wschodzącej gospodarki, która przez ostatnie dwie dekady nieprzerwanie rosła.

Dalsze spowolnienie globalnej gospodarki oraz zapowiedzi łagodzenia polityki pieniężnej ze strony Rezerwy Federalnej (Fed) i Europejskiego Banku Centralnego (ECB) spowodowały, że banki centralne w regionie zaczęły ciąć stopy.

W czwartek Bank Czech, zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Główna, dwutygodniowa stopa repo, znajduje się obecnie na poziomie 0,25 procent. We wtorek zaś Bank Węgier obniżył stopy o 25 punktów bazowych, w tym główną z nich do poziomu 6,50 procent.

Gospodarka krajowa
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe