Takie wnioski zawiera opublikowany w piątek przez Narodowy Bank Polski raport o dostępności finansowania dla przedsiębiorstw niefinansowych.
"Jeśli chodzi o duże i średnie firmy, w Polsce zjawisko ograniczenia finansowania praktycznie nie występuje. Natomiast małe firmy, a zwłaszcza mikroprzedsiębiorstwa (zatrudniające do 10 osób – red.), mogą takiego ograniczenia doświadczać" – podsumowuje publikację Piotr Boguszewski, jej główny autor. Z danych zebranych przez NBP wynika, że pod względem przyrostu wartości kredytów dla firm niefinansowych w latach 2008-2015 (do września), Polska jest liderem wśród państw UE. Podaż kredytu (wartość zobowiązań firm wobec banków) wzrosła w tym czasie o około 30 proc. Tymczasem kredyty nie są jedynym źródłem finansowania dla firm. Od kilku lat szczególnie szybko rosną zobowiązania firm z tytułu wyemitowanych obligacji, choć nadal mają niski udział w strukturze zadłużenia (4,1 proc.). Wartość zobowiązań firm z tytułu kredytów i obligacji, choć szybko rośnie (od 2002 r. potroiła się), w stosunku do PKB jest w Polsce niska na tle unijnej średniej. Wynosi niespełna 50 proc. PKB, w porównaniu do ponad 100 proc. PKB w strefie euro. W ocenie autorów raportu, nie jest to jednak dowód na ograniczenia w podaży kredytu.
„Jedną z przyczyn (niskiego zadłużenia firm w stosunku do PKB – red.) może być ograniczona podaż projektów inwestycyjnych o satysfakcjonującej stopie zwrotu. Innym wytłumaczeniem może być dominujący w polskich przedsiębiorstwach model hierarchii finansowania inwestycji, zgodnie z którym preferują one finansowanie projektów głównie ze środków własnych" – tłumaczą eksperci NBP. Duże firmy (zatrudniające ponad 250 osób) finansują inwestycje w ponad 80 proc. ze środków własnych, a średnie (od 50 do 250 zatrudnionych) i małe (10-49) w 63 proc. Znaczenie kredytów i pożyczek (krajowych i zagranicznych) dla tych kategorii firm wynosi odpowiednio 11 i 26 proc.
Te dane sugerują, że kredyt jest ważniejszym źródłem finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw (MSP), niż dla dużych. Ani jedne, ani drugie, nie mają jednak większych problemów z dostępem do kredytu. Z danych NBP wynika, że od 2005 r. poziom akceptacji wniosków kredytowych dla ogółu przedsiębiorstw (bez mikro) przewyższa 80 proc., a od 2014 r. oscyluje wokół 90 proc. W przypadku firm dużych wskaźnik ten oscyluje wokół 95 proc., a w przypadku firm z sektora MSP jest o 7-8 pkt proc. niższy.
Z cytowanych w raporcie NBP badań Komisji Europejskiej wynika, że nawet dla firm z sektora MSP dostępność kredytu w Polsce nie jest wyraźnie gorsza, niż w innych krajach UE. Przykładowo, w 2014 r. tylko 2,6 proc. polskich małych i średnich przedsiębiorstw jako główną barierę kredytową wskazywało „brak dostępnego finansowania", podczas gdy średnio w UE aż 7,4 proc. Z drugiej strony, polskie firmy znacznie częściej (24,4 proc. w porównaniu do 8,8 proc.) skarżyły się na formalności.