Hamuje wzrost cen usług

Ceny usług w Polsce wzrosły w sierpniu o 6,6 proc. rok do roku, najmniej od maja. W poprzednich miesiącach zwyżkowały w tempie ponad 7 proc. rok do roku.

Publikacja: 15.09.2020 11:18

Hamuje wzrost cen usług

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

GUS potwierdził we wtorek swój wstępny szacunek z początku miesiąca, wedle którego indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) – główna miara inflacji w Polsce – wzrósł w sierpniu o 2,9 proc. rok do roku, po 3 proc. w lipcu. Przy okazji opublikował bardziej szczegółowe dane na temat procesów cenowych.

Do wyhamowania inflacji w sierpniu przyczynił się przede wszystkim wolniejszy niż w lipcu wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych. Wyniósł 3,0 proc., po 3,9 proc. w lipcu i ponad 6 proc. jeszcze wiosną br.

Ceny towarów ogółem zwiększyły się w sierpniu o 1,5 proc. rok do roku, tak samo jak w lipcu. Z tej perspektywy do wyhamowania inflacji przyczynił się z kolei wolniejszy wzrost cen usług. Wyniósł 6,6 proc. rok do roku, po 7,3 proc. w lipcu i 7,4 proc. w czerwcu.

W rezultacie, jak oceniają ekonomiści, w sierpniu po raz pierwszy od grudnia 2018 r. zwolniła też tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności. W lipcu wyniosła 4,3 proc. rok do roku, najwięcej od 20 lat, a miesiąc później prawdopodobnie 4,1 proc. (oficjalnie te dane opublikuje w środę NBP).

Jeszcze w marcu inflacja w Polsce zbliżała się do 5 proc. W kolejnych miesiącach zwolnił wzrost cen żywności, a pod wpływem globalnego kryzysu wywołanego przez pandemię Covid-19 spadły ceny paliw. W sierpniu br. były niższe o 12,3 proc. rok do roku. Rosnąca inflacja bazowa, odzwierciedlająca m.in. podwyżki cen usług związane z dodatkowymi wymogami sanitarnymi, działała jednak w przeciwnym kierunku.

- Ten inflacyjny wpływ Covid-19, spowodowany m.in. znacznie większym popytem na krajową turystykę oraz nowymi kosztami w działalności restauracji i hoteli, ustępuje – ocenił Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

W jego ocenie inflacja bazowa będzie nadal malała, przyczyniając się do spadku inflacji ogółem w IV kwartale br. do 2,3 proc. rocznie, z 2,9 proc. średnio w III kwartale. W 2021 r. inflacja według niego wyniesie średnio już tylko 1,8 proc., przy czym najniższa będzie w I kwartale br. za sprawą wysokiej bazy odniesienia sprzed roku. - Presję inflacyjną ograniczać będzie opóźnione działanie recesji spowodowanej przez Covid-1, a także wciąż możliwy skok bezrobocia i niższy wzrost płac - tłumaczy.

Podobne są przewidywania ekonomistów z banku Pekao. - Prognozujemy, że sierpień zapoczątkował trend spadkowy inflacji bazowej, która na koniec tego roku może obniżyć się w okolice 3 proc. rok do roku – skomentował wtorkowe dane GUS Adam Antoniak, ekonomista z banku Pekao. W jego ocenie inflacja bazowa będzie tłumiła inflację ogółem, która w I kwartale 2021 r wyniesie tylko 0,7 proc. rok do roku. Jak dodał, gdyby nie zapowiadane na przyszły rok podwyżki opłat i podatków (opłata mocowa, podatek cukrowy) w I kwartale przejściowo w Polsce mogłaby się nawet pojawić deflacja (spadek CPI w ujęciu rok do roku).

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano